Strony

PLANTACJA - darmowe opowiadanie

  Link do opowiadania ⬇
http://ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com/2019/03/plantacja-darmowe-opowiadanie.html?m=1
  Możecie być spokojni - link przekieruje Was na inną stronę na tym blogu 😉
  A jeżeli nie jesteście pewni, czy warto czytać je w całości, poniżej króciutki prolog ⬇

  Be­re­ni­ka po raz ostat­ni wi­dzia­ła swo­je­go ojca w dniu jej siód­mych uro­dzin. Obu­dził ją o brza­sku i oświad­czył, ze oto czas na przy­go­dę życia. I tak wła­śnie się stało. Tata za­brał ją w tyle nie­sa­mo­wi­tych miejsc, że póź­nym wie­czo­rem, kiedy wró­ci­li do domu, świe­żo upie­czo­na sied­mio­lat­ka smacz­nie już spała.

  Dziew­czyn­ka za­po­mnia­ła wtedy na chwi­lę o gorz­kich sło­wach ojca, które padły w roz­mo­wie z mamą kilka dni wcze­śniej. Wtedy to Be­re­ni­ka usły­sza­ła, jak jej uko­cha­ny tatuś wy­krzy­czał, że ża­łu­je, że nie ma syna, który mógł­by być jego god­nym na­stęp­cą w po­szu­ki­wa­niu praw­dy. Be­re­ni­ka nie miała po­ję­cia, o jaką praw­dę cho­dzi, ale spra­wi­ło jej to nie­wy­po­wie­dzia­ną przy­krość. Czyż­by oj­ciec jej nie ko­chał, bo była dziew­czyn­ką? Pra­gnę­ła go o to za­py­tać wprost, ale wtedy wy­szło­by na jaw, że pod­słu­chi­wa­ła, a tego w domu Ci­choc­kich pod żad­nym po­zo­rem nie można było robić.

  Kiedy kilka dni póź­niej, dzień po jej uro­dzi­nach, Jerzy Ci­choc­ki znik­nął, ma­rzy­ła tylko o tym, aby wró­cił do domu. Obie­ca­ła sobie, że za wszel­ką cenę udo­wod­ni mu, że jest go godna. Z upły­wem czasu obraz ojca we wspo­mnie­niach córki sta­wał się coraz bled­szy, a dawną de­ter­mi­na­cję za­stę­po­wa­ła wście­kłość i wro­gość. Jak on mógł zo­sta­wić je same?!

  Wszyst­ko wró­ci­ło, gdy jako szes­na­sto­lat­ka za­fa­scy­no­wa­na dzia­ła­nia­mi eko­lo­gów, w ta­jem­ni­cy przed mamą i jej nowym fa­ce­tem za­bra­ła się za za­sa­dze­nie w ogro­dzie kilku drze­wek, na które wy­da­ła całe swoje kie­szon­ko­we. Na­tknę­ła się wtedy na ta­jem­ni­czą skrzy­nię z, jak się póź­niej oka­za­ło, prze­ra­ża­ją­cą, ale jed­no­cze­śnie fa­scy­nu­ją­cą za­war­to­ścią. Po za­po­zna­niu się z ukry­ty­mi tam ar­ty­ku­ła­mi i no­tat­ka­mi ojca, Be­re­ni­ka przy­się­gła sobie, że bez wzglę­du na wszyst­ko do­koń­czy jego dzie­ło i lu­dzie po­zna­ją praw­dę. A on, gdzie­kol­wiek wtedy bę­dzie, bę­dzie z niej dumny.

  Ciąg dalszy ➡ http://ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com/2019/03/plantacja-darmowe-opowiadanie.html?m=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz