Wszystkie historie biorą się z życia...
Było zimno. Padał śnieg. Blanka weszła do sklepu. Dziś, po trzech latach od napadu, nawet nie pamięta, co wtedy chciała kupić. Jednak ten dzień na zawsze zmienił jej życie.
Mateusz nie miał łatwego życia. Po śmierci mamy jego życie zamieniło się w prawdziwe piekło. To było kilka lat temu. Dziś młody mężczyzna stara się stanąć na nogi. Pracuje, studiuje, pracuje. Ma plany, cele i marzenia.
Spotkanie tych dwojga młodych ludzi doprowadzi do prawdziwego trzęsienia ziemii w ich życiu.
Czy Blanka będzie w stanie zaufać Mateuszowi i zaakceptować jego przeszłość?
Czy Mateusz pozwoli wkraść się Blance do swojego serca i ogrzać je swoją miłością?
Blanka :
Kiedy patrzę na moją rodzinę, na znajomych,
którzy już jakiś czas temu przestali być moimi znajomymi, mam wrażenie,
jakbym była gdzieś za szybą.
Ktoś dał mi karę, postawił w kącie,
a ja nie mogę wrócić do zabawy.
Nie mogę włączyć się do gry w życie.
Stoję tylko obok i udaję, że
robię to samo co oni.
Moja terapeutka twierdzi, że
długo tak nie wytrzymam, że
powinnam się uwolnić.
Tak jakby to zależało ode mnie.
Jakbym w każdej chwili mogła zapomnieć.
Kiedy pierwszy raz przeczytałam opis tej powieści, byłam zachwycona. W ostatnim czasie coraz chętniej sięgam po powieści z gatunku new adult opowiadające o losach młodych ludzi dopiero wkraczających w dorosłe życie. Pierwsze miłości, poważne decyzje, trudne wybory, porażki. Wiedziałam, że najnowsza powieść Elżbiety Rodzeń na pewno przypadnie mi do gustu.
Jednak kiedy otrzymałam przesyłkę od Zysk i S-ka Wydawnictwo w pierwszej chwili się przeraziłam. 544 strony to potężny kawał literatury. Przestraszyłam się, że już w połowie będę porządnie wymęczona i jedyne o czym będę marzyć to zakończenie. Bo chociaż dobra książka składa się z podstawowych punktów takich jak : kuszący tajemniczością początek, potem spotkanie głównych bohaterów, wybuch miłości, obowiązkowo rozstanie i, w zależności od wyobraźni, mniej lub bardziej zaskakujące zakończenie, trzeba przecież w międzyczasie nadać bohaterom ludzkie cechy. Tchnąć w nich emocje i uczucia. Stworzyć im rodzinę, przyjaciół. Wykreować ich świat. Prace, uczelnie, park, każda ulicę. Odtworzyć przeszłość. Im dłuższa powieść, tym większą pomysłowością musi wykazać się autor.
W jaki więc sposób wypełnić kolejne strony życia postaci pomiędzy zwrotnymi momentami tak, aby czytelnik chciał jak najdłużej towarzyszyć bohaterom? Jeżeli tego nie wiecie lub planujecie napisać dłuższą (czyt. ponad 500 stronicową) powieść zapytajcie o to autorkę powieści Przyszłość ma twoje imię. Zrobiła to w tak dobrym stylu, że już po kilkunastu stronach przestałam kompletnie przejmować się gabarytem książki i marzyłam o jednym: aby koniec nigdy nie nastąpił. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej o Blance i Mateuszu. O ich przeszłości. Bardzo zainteresował mnie wątek młodszego brata Mateusza. Zaintrygował mnie nawet Igor, brat głównej bohaterki, mimo że na początku wydał mi się mało sympatycznym facetem. Pragnęłam jak najdłużej kroczyć u boku bohaterów.
Mateusz :
To ona. Nigdy z nikim bym jej nie pomylił.
Stoi niepewnie kilka metrów ode mnie.
Wygląda tak, jakby w każdej chwili
była gotowa do ucieczki (...)
Nieważne, że wtargnęła do mojego mieszkania.
Tej dziewczynie pozwoliłbym absolutnie na wszystko.
Dlatego nachodzi mnie myśl, że Monika miała rację.
To nie jest dziewczyna dla mnie
i powinienem trzymać się od niej z daleka.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Elżbiety Rodzeń. Nie wiedziałam więc, czego się spodziewać. Na szczęście autorka pozytywnie mnie zaskoczyła, chociaż sama historia Blanki i Mateusza (opowiedziana z ich własnych perspektyw) nie jest wcale kolorowa. Mimo młodego wieku bohaterowie powieści Przyszłość ma twoje imię przeszli naprawdę wiele. Blanka musiała zmierzyć się z traumatycznymi wydarzeniami sprzed trzech lat. Mateusz z kolei w wieku piętnastu lat wziął na swoje barki obowiązki, które mogłyby przerosnąć niejednego dorosłego. Nic dziwnego, że w pewnym momencie nie był w stanie sobie poradzić. Pogubić się jest bardzo łatwo.
Ta powieść, wbrew pozorom i przypisanemu jej gatunkowi, nie jest tylko dla młodych ludzi rozpoczynających studenckie życie, czy podejmujących pierwszą pracę. Nie jest to historia tylko dla osób wchodzących w nowy, dorosły etap życia.
Bez względu na wiek, płeć, wyznanie, czy kolor skóry, każdy ma prawo do miłości i... przyszłości.
I tylko od nas samych zależy, jaka ona będzie.
I tylko od nas samych zależy, jaka ona będzie.
Pamiętaj o tym, co najważniejsze.
Zacznij od nowa.
Twoja przyszłość jest biała jak śnieg.
/Ania.
"Przyszłość ma twoje imię"
Elżbieta Rodzeń
Zysk i S-ka Wydawnictwo
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję
Brzmi interesująco
OdpowiedzUsuńWedług mnie, jest to naprawdę DOBRA książka. Śmiało mogę nawet dodać, że jest to jedna z najlepszych powieści jakie w ogóle przeczytałam ☺
UsuńWstyd przyznać, ale do niedawna nie wiedziałem, że istnieje w ogóle taki nurt w literaturze jak new adult :) Znałem tylko young adult ;)
OdpowiedzUsuńJak to życie potrafi zaskoczyć, prawda? ☺
UsuńNie czytaj ksiazek bo nie mam czasu ale ciekawa ksiazka ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz chociaż chwilkę czasu na lekturę ☺
UsuńGdybym książkę miała ocenić po okładce - strzał w dziesiątkę! Uwielbiam takie romantyczne obrazki!
OdpowiedzUsuńMnie też ta okładka skradła serce ☺ Ale tak naprawdę to treść powaliła mnie na kolana ❤
UsuńSkoro to Twoje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, to zachęcam Cię do sięgnięcia również po "Zimową miłość" (najlepsza) i "Dziewczynę o kruchym sercu" również wartą uwagi :) "Przyszłość ma twoje imię" na pewno przeczytam, to tylko kwestia czasu, bo bardzo przypadł mi do gustu styl autorki :)
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytać pozostałe powieści autorki ☺
UsuńJuż nawet poczytałam sobie recenzje w internecie na ich temat ☺
Oj nie przepadam za tego typu literatura. Zazwyczaj czytam kryminały lub thillery.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też czytałam głównie thrillery i kryminały, ale teraz zasmakowalam w tego typu literaturze ☺
UsuńPo zapoznaniu się z wieloma zachwalającymi opiniami o owej powieści, postanowiłam ją zakupić. Nie znam jeszcze prozy autorki. To będzie moje pierwsze spotkanie z jej piórem. Mam nadzieję, że udane :)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na wrażenia ☺
UsuńI, oczywiście, życzę przyjemnej lektury ☺
Miło tu zajrzeć i poznać innych, którzy też czytają.
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej ☺
UsuńPozdrawiam cieplutko ☺
naprawdę wydaję się super książka , mogę się dowiedzieć gdzie kupie taką ową książke w super cenie ?
OdpowiedzUsuńPolecam zajrzeć na stronę
Usuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/4693900/przyszlosc-ma-twoje-imie
Tam jest wykaz księgarni, w której książka jest dostępna.
Podane są również ceny ☺
Osobiście polecam do skorzystania z oferty taniaksiazka.pl. Cena tam jest najbardziej atrakcyjna ☺
Mnie nie przeraża objętość takich książek. Wręcz przeciwnie. Jeżeli losy bohaterów mnie wciągną, chciałabym, podobnie jak Ty, czytać i czytać. I kiedy skończę, odczuwam jakiś taki żal.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu kilkunastu stron też przestałam przejmować się jej rozmiarem. Za dobrze mi się czytało ☺
UsuńJestem właśnie w trakcie lektury. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ♥
Widziałam, że recenzja już się ukazała ☺ Na szczęście skutki burzy minęły, internet działa, więc zabieram się za czytanie Twojej opinii ☺
UsuńZapowiada się interesująco, jedna z tych książek, które będę mogła poczytać wspólnie z moją córką, a później chętnie o niej podyskutować. Książka łącząca pokolenia w pasji czytania. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Byłoby cudownie ❤
Usuńczytam o tej ksiażce same dobre recenzje, więc mam na nią coraz większy apetyt
OdpowiedzUsuńI słusznie 💙
UsuńBardzo słusznie 👍