Strony

czwartek, 27 czerwca 2019

"Królik i Misia", czyli trochę zimy w środku lata.

Dziś chciałabym Was zaprosić do zapoznania się z krótką opinią o bardzo fajnej historii skierowanej przede wszystkim do najmłodszych odbiorców. 


Dawno już się tak dobrze nie bawiliśmy z młodym podczas wieczornego czytania. Książka duetu Julian Gough & Jim Field wprawiła nas (a już zwłaszcza Oskara) w doskonały nastrój. Oskarek do tego stopnia zainteresował się przygodami "Królika i Misi", że ani myślał przegapić chociażby jedno zdanie i dzielnie wytrwał do końca opowieści, a zbliżała się już 23 (!). 

Spodobało mi się to, że fabuła i akcja tej książki były poprowadzone tak, że młody od razu sam zauważył, że nie chodziło w niej tylko o to, żeby pośmiać się, kiedy zarozumiały Królik przyznał się do... A tego już Wam nie zdradzę 😉 Ale powiem Wam, że to był naprawdę niesmaczny zwyczaj. 
Tu przede wszystkim chodziło o narodziny przyjaźni. Pięknej przyjaźni, która pokona nawet najwyższe wzgórze (i niebezpiecznego wilka, który szczerze mówiąc bardziej przypominał mi lisa, ale to szczegół 😉). 


"Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje Królika" to pierwszy tom z serii o przygodach nietypowych przyjaciół. W Empiku znalazłam kolejne dwie, które oczywiście od razu zamówiłam, bo zarówno ja, jak i Oskar, bardzo polubiliśmy naszych bohaterów. 

Jeżeli macie dzieci, to uważam, że jest to pozycja może nie obowiązkowa, ale na pewno godna polecenia. My bawiliśmy się świetnie i mam nadzieję, że przy kolejnych przygodach zwierzaków będziemy bawili się równie dobrze. 


Jeżeli śledzicie mój instagram 
to w dzisiejszym wpisie mogliście znaleźć informację, że zakupiłam tę książkę w Biedronce. I jest to prawda 😉 Dałam za nią 12,99. Natomiast cena okładkowa to 19,99. W Empiku jednak cena jest identyczna, jak w Biedrze - poniżej podrzucam linki. Koniecznie skorzystajcie i dobrze się bawcie!


20 komentarzy:

  1. Ciekawy pomysł na książkowy prezent, wezmę pod uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Teoretycznie grupa docelowa to 3-5 lat, ale spokojnie i starsze dzieci znajdą w tej książce coś dla siebie - chociażby jej samodzielne czytanie 💚

      Usuń
  2. znamy wcześniejsze tytuły i bardzo lubimy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie czekam na realizację zamówienia - w przyszłym tygodniu będziemy już mieli komplet 💠

      Usuń
  3. Ciekawa książeczka. Na pewno nadaje się na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że śledzę Twój Instagram :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😘😘😘😘😘😘😘😘
      😘😘😘😘😘😘😘😘
      😘😘😘😘😘😘😘😘

      Usuń
  5. Grupa docelowa w wieku mojego Bartka, pewnie jak wpadnie mi w rece w ksiegarni, to sprawdzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobre podejście - ja też lubię najpierw książkę obejrzeć i dotknąć i powąchać 😉

      Usuń
  6. świetne ilustracje w tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się podobają :)
      Bo nie są takie nachalno - pstrokate 😉

      Usuń
  7. O przyjaźni Królika i Misi to jeszcze nie czytałam :-)
    Ale może być jak najbardziej :-)
    Miałam koteczkę o imieniu Misia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, to dość nietypowa przyjaźń, która rodziła się bardzo powoli :) Ja też miałam kiedyś kotkę o takim imieniu 😉

      Usuń
  8. Bardzo ciekawe zapowiada się pozycja. Może jak będą dzieci to się zaopatrzymy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakikolwiek miś w książeczkach był moją ulubioną postacią kiedy byłam dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tą serię dzieciom w przedszkolu. Najbardziej zaskoczyło mnie jak był fragment o "kupie". A jaki ubaw miały dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobno czytelnictwo w Polsce kuleje. Polacy nie czytają. Jednak rynek wydawniczy wygląda chyba całkiem nieźle, przynajmniej z punktu widzenia mnie - czytelnika. Premier i nowości jest takie zatrzęsienie, że nie wiadomo na co się zdecydować, bo to, że nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego co wydaje mi się interesujące, wiem już od dawna. Podwójny ból - bo czytam ja i czytam z dzieckiem, więc u nas literatura dla mamy i dla dziecka gości w domu.

    OdpowiedzUsuń