Strony

poniedziałek, 27 lutego 2017

"Jak powietrze" Agata Czykierda - Grabowska


  Spacerując ulicami, czy też ścieżkami naszych miejscowości, czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele otacza nas kontrastów.

 Nie ważne, czy to duże miasto, czy mała wieś.
Wszędzie są ludzie, którym w życiu się powiodło
i tacy, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.
 Wszędzie są zarówno piękne i luksusowe wille,
jak i niczym niewyróżniające się domy.

 Warszawa nie jest pod tym względem wyjątkiem.
 Z jednej strony modnie ubrane damy u boku eleganckich mężczyzn w bajecznie drogich i szybkich samochodach.
Z drugiej zaś wiecznie gdzieś pedzacy zwykli warszawiacy.
 Z jednej strony nowoczesne apartamentowce z magicznymi widokami na panoramę miasta.
Z drugiej szare i smutne kamienice z opadającym tynkami.
 Z jednej strony schludny Żoliborz.
Z drugiej wciąż jakby ta sama, ponura i niebezpieczna Praga.
 Nawet brzegi Wisły różnią się od siebie.

 A po jednej ze stron ona,
zaś po przeciwnej on...



 Prędzej czy później dwa tak różne od siebie światy muszą się ze sobą zderzyc, wywołując reakcje, której żadna siła we wszechświecie nie jest w stanie powstrzymać...

 Oliwia i Dominik na pierwszy rzut oka różnią się od siebie jak ogień i woda.
 Ona, dziewczyna z dobrego domu. Zawsze uśmiechnięta studentka,  korzystająca z życia u boku chłopaka i przyjaciół.
 On, zwykły chłopak z osiedla. Jego czasu nie wypełniają imprezy w modnych klubach, lecz praca i opieka nad młodszym rodzeństwem. Schodzi ludziom z drogi i nie rzuca się im w oczy.
Zupełnie jakby wybrał tylko rolę statysty w swoim życiowym filmie.
Dominik sam o sobie mówił, że "był nikim i dla nikogo nie znaczył więcej niż powietrze".

 Czy jednak tych dwoje naprawdę tak bardzo się od siebie różni?



 Już wkrótce będą się mogli o tym przekonać, bo oto pewnego upalnego dnia,  jeden kaprys losu podejmie decyzję o doprowadzenie do kolizji ich światów.

 Spotkanie to sprawi, że Oliwia ujrzy w oczach Dominika spokój, którego tak bardzo jej  brakuje.
 On z kolei zrozumie, że "po raz pierwszy w życiu dano mu piękne marzenia i zabrano wszelkie koszmary". 



 Ale czy taka miłość ma prawo bytu?
 Czy Oliwia będzie potrafiła zrezygnować z luksusów do jakich jest przyzwyczajona?
 Czy Dominik będzie miał w sobie dość siły, by postawić grubą kreskę między przeszłością, a tym, co dopiero przed nim?

 Historia stworzona przez autorkę skradła moje serce już od pierwszych stron.
 Wspaniałe opisy, pełne uczuć i emocji dosłownie poruszały moją duszę. To wielka sztuka w tak piękny sposób pisać o miłości.
 To ciepło i ta delikatność mieszkająca się z brutalnością dnia codziennego sprawiła, że nawet na moment nie mogłam oderwać się od lektury.
 Przecież taka historia może mieć właśnie swój początek nie tylko na jednej z ulic stolicy, ale też każdego innego miasta, miasteczka, czy wsi.
 Uczucie jest wszędzie, tylko czeka na dogodny moment, by wyskoczyć zza rogu.

 Czy wybierze odpowiedni czas, miejsce i ludzi, to już inna kwestia.
 Jak okazało się w tym konkretnym przypadku, musicie przekonać się sami.

/Ania. 

"Jak powietrze"
Agata Czykierda - Grabowska 
OMG Books 

 Powieść przeczytana w ramach akcji BookTour 
zorganizowanej przez Dorotę, autorkę bloga 
http://przeczytanki-czekolada.blogspot.com 










wtorek, 21 lutego 2017

"Dom, którego nie było", Dorota Schrammek

 Kiedy pomyślimy sobie o domu,  pierwsze co pojawia nam się przed oczami to budynek.
Solidne fundamenty, ściany, dach, okna, schody.
W naszym sercu jednak dom to miejsce, w którym czujemy się po prostu dobrze. Czasami jest to dom rodzinny, innym razem domem bywa inny kraj, a nawet kontynent.

 

 Zastanówmy się teraz, gdzie jest dom dla małej dziewczynki?
 W większości przypadków odpowiedź będzie prosta. Dom jest tam, gdzie matka.
Matka, która czeka z gorącym obiadem, dobrym słowem, słodkim buziakiem.
 A co jeśli nikt nie czeka na taką małą dziewczynkę w drzwiach? Nie wita uśmiechem? Co jeśli zamiast radosnego powitania są tylko krzyki, awantury i wymagania? Czy dom nie  powinien być miejscem, w którym czujemy się bezpiecznie? Czy nie powinien być miejscem pełnym spokoju? Jak taka sytuacja wpłynie na życie dorosłej osoby?



4 kobiety,
4 charaktery,
4 skomplikowane relacje z matkami
oraz jedna terapeutka
i jeden cel...

 Powieść pochłonęłam w dwa wieczory.
W dwa cudowne wieczory pełne emocji.
Były łzy, był smutek, było rozgoryczenie.
Ale były też chwile pełne nadziei, pełne słońca i wiary.



 Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać tej powieści nadchodząca premiera "Niepełki"
(zapowiedź -> http://ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com/2017/02 niepeka-dorota-schrammek-zapowiedz.html?m=1)  jest najlepszą okazją do nadrobienia zaległości.

 Ta historia poruszy Wasze serca, a może nawet i Wasze wspomnienia... Da Wam okazję, by przeanalizować swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

/Ania.

"Dom, którego nie było "
Dorota Schrammek 
Wydawnictwo Szara Godzina 

poniedziałek, 20 lutego 2017

Niepełka, Dorota Schrammek [ zapowiedź ]

Już w marcu do księgarń trafi najnowsza powieść
Doroty Schrammek, autorki powieści
"Stojąc pod tęczą", "Dom, którego nie było" oraz Cyklu Horyzonty uczuć, w którym ukazały się trzy kolejne książki ( "Horyzonty uczuć", "Na brzegu życia" oraz "Wiatr wspomnień"). 

O czym będzie premierowa
" Niepełka " ?



Nastoletnia niepełnosprawna Weronika po przeprowadzce do Trzebiatowa na nowo musi budować swój świat.
Trafia do klasy, w której prym wiedzie utalentowana nastolatka. Kinga czuje, że jej pozycja klasowej liderki jest zagrożona.
Robi wszystko, by koledzy poczuli niechęć do Weroniki.
Czy Kinga zrozumie, czym jest tolerancja i szacunek do drugiego człowieka?
Czy zechce zdjąć maskę i odkryć głębię prawdziwej przyjaźni?

Powieść ukaże się nakładem Wydawnictwa Szara Godzina. 

Książkę można już zamawiać przedpremierowo
w wybranych księgarniach internetowych
(m.in. Ravelo.pl lub taniaksiazka.pl) w bardzo atrakcyjnych cenach.

/Ania.

niedziela, 19 lutego 2017

Pina, zrób coś! Maciejka Mazan

Powtarzasz sobie czasami, że to Ci się nie uda?
Że taka opcja jest niemożliwa?
Że tych przeszkód w żaden sposób nie da się pokonać?
Ta powieść udowodni Ci, że chcieć znaczy móc!!!



Oto przed Tobą wyjątkowa grupa przyjaciół, z tytułową bohaterką na czele.
Pina, Walka, Weronika, Adrian, Monia, Helena i Jacus - same oryginały. Aż dziw bierze, że wytrzymują ze sobą dłużej niż 5 minut i nie ma z tego trupów :-)

Ci młodzi  ludzie stworzeni do życia na scenie staną w obliczu jednego z najważniejszych wyzwań w życiu, bowiem siostra Moni wymaga drogiego leczenia, a niestety pieniędzy na ten cel brak.
Przyjaciele podejmują decyzję, że chociażby paliło się i waliło oni te pieniądze zdobędą.
Nawet i spod ziemi.
Porzucając obawy przed osmieszeniem postanawiają zostać gwiazdami konkursów talentów :-)

I oto w tym miejscu rozpoczyna się ich podróż pełna przygód, zgrzytów i odnajdywania własnego "ja". Oj, będzie się działo!!!



To powieść pełna tak absurdalnego humoru, że czasami wydaje się aż nieprawdopodobna.
A jednak w trakcie czytania miałam wrażenie jakbym towarzyszyła bohaterom na każdym kroku.
Jakbym ćwiczyła razem z nimi na próbach.
Jakbym jeździła z nimi w trasy.
Jakbym czuła tę adrenalinę na chwilę przed występem.
Jakbym śmiała się z nimi i razem z nimi płakała.

To powieść, dzięki której nabiera się dystansu do samego siebie.
To historia, dzięki której przekonasz się, że tam, gdzie masz wrażenie, że coś się kończy, tak naprawdę dopiero się coś zaczyna.
Co prawda czasami jest to długa i żmudna walka, ale zawsze warto podjąć ryzyko, prawda?

/Ania.

"Pina, zrób coś! "
Maciejka Mazan 
Wydawnictwo Nasza Ksiagarnia 


wtorek, 14 lutego 2017

Spełnienia marzeń! Katarzyny Michalak

Człowiek jest w stanie odebrać drugiej osobie wiele.
Może pozbawić ją dachu nad głową, pieniędzy, spokoju.
Może zabrać jej ukochaną osobę, poczucie bezpieczeństwa.
Ale jest na świecie jedna, jedyna rzecz, której nikt nie jest w stanie nikomu odebrać.
To MARZENIA...



Katarzyna Michalak nie boi się trudnych tematów.
Bezdomnośc, śmierć, przemoc fizyczna, czy psychiczna to tylko część kwestii jakie porusza w swoich powieściach.
W Spełnienia marzeń nie jest oczywiście inaczej.
Pisarka zestawila tu ze sobą dwa bardzo trudne zagadnienia.
Z jednej strony Kamil -  przystojny, młody i od dwóch lat niewidomy mężczyzna, który chciałby wiele, ale mało może.
Z drugiej strony ona, Klaudia -  doświadczona przez los w najokrutniejszy sposób osiemnastolatka na progu dorosłości. Zagubiona,
zraniona,ale i pełna determinacji.
A między nimi marzenia. Ich marzenia, których nikt nigdy ich nie pozbawi.


I chociaż tych dwoje jeszcze tego nie wie, tylko i wyłącznie od nich zależy,
czy doczekają ich spełnienia.
A może los znów z nich zakpi i postawi na ich drodze przeszkody w ich oczach niemożliwe do pokonania?
Kto wie...
Jedno jest pewne. Jedna z najpopularniejszych polskich autorek przyzwyczaiła swoich czytelników do tego, że nie wiadomo, czego się spodziewać po jej powieściach !!!
Potoku łez? Gromkiego śmiechu?
Smutku, żalu?  Radości i szczęścia?



Bardzo lubię styl Katarzyny Michalak.
Nie jest sztywny, ani wymuszony.
Za każdym razem, kiedy sięgam po powieść jej autorstwa, mam wrażenie jakby autorka opowiadała historie swoich bohaterów patrząc mi prosto w oczy.
Bez skrępowania. Bez zatajania. Bez oszukiwania.

Polecam Wam nie tylko omawiana tu książkę.
Wszystkie powieści autorstwa K. Michalak są niezwykle wciągające,
pełne emocji i szczerości.
Są prawdziwe, bo chociaż czasami wydaje się to niewiarygodne,  takie właśnie historie każdego dnia rozgrywają się gdzieś tuż obok nas...


/Ania.

"Spełnienia marzeń "
Katarzyna Michalak 
Wydawnictwo Literackie 

piątek, 10 lutego 2017

Mąż potrzebny na już, inaczej ani rusz...

Niestety, w obecnych czasach nawet zasięg LTE nie zagwarantuje Wam sukcesu w poszukiwaniach tego jedynego.



Nowy rok, nowe szanse, nowe możliwości i nowe wyzwania. Z takim właśnie nastawieniem każdy kolejny rok rozpoczynają 28letnie przyjaciółki -  singielki.
Dla szóstki kobiet wspólne spędzanie Sylwestra to już tradycja. Dobra zabawa, dużo śmiechu,  jeszcze więcej alkoholu i postanowienia.
A wiadomo, postanowienie rzecz święta ; trzeba zrobić wszystko, aby je zrealizować.

Bernadetta, dla przyjaciół Berka, na własnej skórze przekona się, jakie to trudne. Na szczęście w realizacji noworocznego, aczkolwiek dosyć ryzykownego postanowienia  może liczyć na pomoc swoich zwariowanych przyjaciółek, nie mniej zwariowanej rodzinki i sympatycznego przyjaciela.
Tylko na myśl nasuwa się jedno zasadnicze pytanie. Czy 12 miesięcy to wystarczająco dużo czasu na znalezienie...  męża?!

Jedno jest pewne.
W tej komedii zupełnie jak w życiu -  wszystko jest możliwe :-)



Od dawna brakowało mi właśnie takiej lektury. Lekkiej i zabawnej. Zdarzały się momenty, w których dosłownie śmiałam się i płakałam jednocześnie, na co mój synek reagował kręceniem głowy i słowami "moja mamusia jest szalona". 

Wracając jednak do fabuły.
Okazuje się, że odnalezienie w tłumie Pana Odpowiedniego jest dużo trudniejsze, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. A to przystojny, ale nie za bardzo mądry. Ten z kolei superinteligentny, ale straszny narcyz. Tamten fajny, ale za spokojny. Oszaleć można.
A czas ucieka. Tyk , Tyk, Tyk...

Patrząc na tę historię z przymrużeniem oka, część czytelników może potraktować ja jako sfabularyzowany poradnik typu : gdzie znaleźć potencjalnego kandydata na męża? 
Ale pamiętajcie, że to przede wszystkim kawał dobrej rozrywki na najlepszym poziomie!

Mogłabym pisać o "Mężu" jeszcze bardzo, bardzo długo, ale nie chcę odbierać Wam radości czytania i przeżywania razem z bohaterami tych wszystkich szalonych przygód.



Podsumowując.
Daję plus za solidną dawkę humoru.
Kolejny plus zostaje przyznany za pierwszoosobowa narrację (Berka).
Kolejne plusiki wędrują do autorki za : szybką akcje, ciekawe dialogi, nietuzinkowe osobowości.

Na koniec już dodam tylko, że według mnie pierwsza powieść Małgorzaty Falkowskiej bezapelacyjnie zasługuje na miano Najlepszego Debiutu roku 2016!!!

Gorąco polecam.
I gwarantuję -  jeżeli zdecydujecie się na przeczytanie tej powieści, a mam cichą nadzieję, że tak właśnie będzie, ona skradnie Wasze serca, tak samo jak skradła i moje!

/Ania.

Mąż potrzebny na już 
Małgorzata Falkowska
Wyd. Videograf 

czwartek, 9 lutego 2017

Chciwość, Marta Guzowska

Wiecie, jak brzmi czwarta reguła dobrej złodziejki?
Zawsze trzeba próbować. Nawet na łożu śmierci.



Z takim właśnie nastawieniem w czerwcu zeszłego roku przystąpiłam do lektury tej powieści.
Bo chociaż byłam  mocno zaintrygowana gatunkiem (thriller archeologiczny) to jednak miałam pewne obawy. Bo cóż taki archeolog może zrobić? Trochę pokopie, może i coś tam wykopie i co?  Zostanie zamieszany w jakieś ciemne interesy. Można by rzec- klasyka. Następny Indiana Jones w spódnicy?  No tak, ale Indiana nie był złodziejem, a Simona, główna bohaterka tak.
Dlatego też zaciekawiona fabułą sięgnęłam po tę książkę z postanowieniem, że obojętnie na jakie trudności trafię, wytrwam i doczytam ją do końca.

I wiecie, co?
Już po kilku stronach ogarnęła mnie chciwość.
Straszna chciwość na więcej, więcej i więcej.
Nagle cały świat przestał istnieć. Byłam tylko ja i Simona Brenner - wybitna archeolog, świetnie zakamuflowana złodziejka. Kobieta odważna, sprytna, ambitna i niezwykle silna.

Odbylysmy razem niesamowitą podróż do Turcji, a nawet do Rosji.
Musialysmy zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, a także niebezpiecznymi bandytami.
Ja z tego wyszłam cało, ale czy udało się to również Simonie?
Bo gdy kieruje Tobą żądza, jesteś zdolny do najgorszego.
A ona kierowała nie tylko panną Brenner.

Gdyby to było lato, poleciła bym Wam zaopatrzyć się w solidną dawkę zimnej wody.
Ale z racji tego, że zima nie odpuszcza, być może rozgrzeje Was ta powieść. Bo nie tylko atmosfera sięga tu zenitu, ale również temperatura potrafi doprowadzić człowieka do szału..


/Ania.


Chciwość 
Marta Guzowska 
Wyd. Burda Książki 


wtorek, 7 lutego 2017

Osobowość ćmy, Katarzyna Grochola


Wszyscy jesteśmy jak ćmy.
Kierujemy się ku ciepłu.
Podążamy za światłem...

Z północy i z południa.
Ze wschodu i z zachodu
na nasze półki trafiają najrozmaitsze premierowe powieści. Dlatego też na przekór wszystkiemu, dziś pragnę polecić Wam historię, która ma już swoje lata.

Osobowość ćmy, bo o niej będzie tutaj mowa to historia osmiorga przyjaciół, którzy niby wiedzą o sobie wszystko, niby mogą liczyć na swoje wsparcie, a mimo to każdy z nich, gdzieś w swoim świecie jest cholernie samotny, bo każdy z nich się potyka, toczy własne walki i nie chce martwić swoich bliskich.



Nie chcę zdradzać Wam zbyt wiele z fabuły, ale muszę Wam napisać, że po raz pierwszy spotkałam się z powieścią, po której nie wiedziałem , czego się spodziewać.
Czytałam wydanie pierwsze, które ukazało się nakładem autorki, a opis na czwartej stronie okładki kompletnie nic mi nie mówił.
A i sama lektura na początku zamierzała w nieznanym kierunku.
Dopiero powoli, z kolejnymi stronami obraz zaczynał się rozjaśniac i podążać w jednym kierunku.
Muszę przyznać, że to było bardzo interesujące doświadczenie.

Dam jednak powieści jeden minus.
Historia była opowiedziana  ze zbyt wielu perspektyw, przez co czasami się po prostu gubilam. Już samo czytanie o ośmiu postaciach na niecałych trzystu stronach może być lekko kłopotliwe, a poznawanie świata z punktu widzenia każdego z bohaterów, było czasami ponad moje siły.

Nie zmienia to oczywiście faktu, że książka ta jest warta polecenia. Jej przekaz jest mocny i wyraźny. Miłość i przyjaźń -  tylko one mogą uratować ludzkie życie.

I tego się trzymajmy,
Ania.

Katarzyna Grochola
Osobowość ćmy 




Informacja z ostatniej chwili
Katarzyna Grochola została właśnie laureatką Bestsellerów Empiku 2016!!!

środa, 1 lutego 2017

Podsumowanie stycznia

W tym roku postanowiłam, że będę liczyć sobie przeczytane książki. Tak, żeby po 12 miesiącach  dokonać książkowego rachunku sumienia.

Zapraszam Was zatem na listę powieści, które w zeszłym miesiącu zagościły w moich rękach :-)

1.Sylwia Trojanowska
"Blisko chmur "
2. Małgorzata Falkowska
"Mąż potrzebny na już"
3. Jojo Moyes
"Kiedy odszedłes"
4. Kasia Bulicz -  Kasprzak
"Szlachetne pobudki"
5. John Green
"Gwiazd naszych wina"
6. Harlan Coben
"W głębi lasu".

Mogłoby być oczywiście lepiej, ale wynik 6 przeczytanych książek chyba nie jest taki zły.
Zobaczymy, czy luty okaże się owocniejszy :-)

/Ania.