piątek, 20 września 2019

"Testerka szczęścia" Anna Szczęsna / Wydawnictwo Kobiece / recenzja

  To będzie ekstremalnie krótka recenzja. 


  A wiecie dlaczego? Bo o tej książka nie trzeba się absolutnie rozpisywać. Ją po prostu trzeba przeczytać! 


  Wydawca opisuje tę książkę tak : Ciepła i pełna optymizmu opowieść o poszukiwaniu przepisu na szczęście.
  Agnieszka Piotrowska ma pracę, którą kocha: prowadzi blog, na którym testuje i recenzuje przepisy na szczęście. Gdy staje przed wyzwaniem znalezienia partnera na wesele siostry, poznaje Bartka, będącego w finansowych tarapatach. Agnieszka, prowadząca do tej pory bezproblemowe życie, postanawia mu pomóc, a to zapoczątkowuje gorącą, ale też burzliwą relację. Czy wyjazd w przepiękne Bieszczady i wspólnie spędzony czas pozwoli im odnaleźć prawdziwy przepis na szczęście?

  A ja? Ja nie opiszę Wam ani bohaterów (bo to, czy ich polubimy, czy też nie, to kwestia indywidualna), ani słowem nie wspomnę o akcji, nie będę rozwodzić się też nad fabułą, bo tutaj wszystko jest na swoim miejscu. 
  Ja od razu przejdę do oceny. 
  Chyba każdy czytelnik ma taką swoją indywidualną skalę oceniania. Wiecie : od 1 do 6, czy też do 10 itp. Ja często przyznaję powieściom też zaszczytne tytuły 😉 
  I jeżeli "Testerce" miałabym nadać właśnie jakiś tytuł, bez wątpienia byłoby to miano najbardziej przyjemnej książki. Bo co prawda zagłębiając się w fabule jesteśmy świadkami kilku dramatów, to jednak powieść czyta się właśnie przyjemnie. Bardzo przyjemnie. 
  A jeżeli chodzi o notę? Daję jej bardzo mocne 9. Czemu nie 10. Na dychę zasługują te powieści, którego albo wbijają mnie w fotel, albo które niczym młotek rozwalają moje serce na tysiące małych kawałeczków. 
  Powieść Anny Szczęsnej co prawda tego nie zrobiła, ale naprawdę spędziłam przy niej świetnie czas.
  I jestem przekonana, że jeżeli tak jak ja lubicie powieści obyczajowe o poszukiwaniu swojego miejsca we wszechświecie ta książka jest dla Was. 

/ Ania. 

 P.S. Pamiętajcie, żeby zajrzeć do poprzedniego wpisu ; znajdziecie tam zapowiedź świątecznej odsłony autorki 😉 https://ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com/2019/09/wydawnictwo-kobiece-zapowiedzi-jesien.html?m=1

  BONUS - PYTANIE : Też macie tak, że łatwiej Wam krytykować niż chwalić? Bo zauważyłam ostatnio u siebie (i nie żeby mnie się to podobało), że jak jakaś książka przypadła mi do gustu to jest OK i tyle 😉 Ale jak coś jest nie tak, to oooooooo.... Budzi się we mnie straszny krytykant 😉 

5 komentarzy:

  1. W przyszłości planuję przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. I oto chodzi, aby spędzić z książką świetnie czas!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą, łatwiej się pisze negatywne opinie bo mozna wypunktować minusy i trzeba podać argumenty, przy pozytywnej ocenie ciśnie mi się na klawiaturę tylko: czytało mi się świetnie, polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie znajdzie się na mojej liście lektur, ale cieszę się, że Tobie się tak podobała.

    OdpowiedzUsuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...