sobota, 5 maja 2018

"Reemisja" Izabela Milik

 Niech nie zwiodą Was te kwiatowe zdjęcia zawarte w recenzji. "Reemisja" nie jest ani radosna, ani kolorowa, ani tym bardziej niewinna. Wręcz przeciwnie - to zło w czystej postaci!



 Czytając opis spodziewałam się, że to nie będzie cukierkowo - słodka opowieść, ale nawet ja jestem zaskoczona tym wszechobecnym złem, tym dążeniem po trupach do celu, i to dosłownie!

 Zanim jednak przejdę do konkretów, garść informacji na temat fabuły.

 Przed Polską wybory Parlamentarne. Według sondaży ogromne szanse na sukces ma Obóz Odrodzenia Ojczyzny, na którego czele stoi Jeremi Pestis, człowiek, który nikogo się nie boi i nie cofnie się przed niczym. I chociaż jego zwycięstwo to już w zasadzie czysta formalność, to jednak do pełni "szczęścia" brakuje mu pięknej Anny. Anny, która z przerażeniem obserwuje rosnące poparcie dla OOO, i która nie chce mieć z nim nic wspólnego!

 Co tak naprawdę kryje się za politycznym sukcesem Wodza (Pestis)? O tym wie tylko nieliczna grupa osób, która zrobi wszystko, by nie dopuścić do jego zwycięstwa. Czy zdążą zapobiec nieszczęściu? Ile ofiar pochłonie ta bitwa?


 Nie napiszę, że nie interesuję się polityką, bo bym skłamała. Wręcz przeciwnie, w ostatnim czasie z zaciekawieniem śledzę naszą arenę polityczną, chociaż niejednokrotnie kręcę głową. Mimo tego obawiałam się trochę, czy aby przypadkiem polityka nie zdominuje "Reemisji", ale z ulgą odkryłam, że autorka postanowiła ukazać ten aspekt w zupełnie innym kontekście i stworzyła z niego jedynie tło całej historii.

 Według mnie, "Reemisja" nie jest jednym z typowy thrillerów , do jakich przywykliśmy, ale żeby to zrozumieć, musicie przeczytać tę książkę sami. Ma w sobie to nienazywalne coś, co odróżnia ją od powieści tego gatunku.

"Nikt nie jest zdolny tak bardzo skrzywdzić drugiego człowieka jak inny człowiek, i to człowiek musi tego człowieka przed człowiekiem obronić!!! - Po tych słowach kobieta opadła i poczuła, jak uchodzi z niej powietrze"

 Na pewno na pochwałę zasługuje sposób poprowadzenia akcji. Spodobało mi się to, że nie czytamy przez pół książki o jednym bohaterze, mając go już serdecznie dość. Na początku nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw, bo powieść rozpoczyna się bardzo spokojnie. Jednak z każdą kolejną stroną pojawia się coraz więcej niedopowiedzeń, coraz więcej pytań, coraz więcej pionków w grze.
 Autorka umiejętnie dawkowała emocje, jednocześnie sprawiając, że chciałam więcej i więcej. Każdemu z bohaterów autorka poświęciła dużo uwagi - każda osoba (zarówno wygląd jak i portret psychologiczny) jest dopracowana niemal do perfekcji, dzięki czemu nie mamy najmniejszego problemu z wizualizacją poszczególnych osób. .

 Niestety nie do końca spodobał mi się pomysł wprowadzenia delikatnych elementów fantastyki - zastanawiam się, czy to było konieczne.
 Rozumiem, taka była koncepcja autorki, ale wydaje mi się, że przez to w pewnym momencie cała opowieść straciła wiarygodność.
 Generalnie nie mam nic przeciwko lekkiej fantastyce, ale w tym konkretnym przypadku nastawiłam się na pełnokrwisty thriller. A może po prostu te nadprzyrodzone moce tak mnie zaskoczyły, że nie byłam w stanie ich zaakceptować?


 Mimo tego jednego minusa, w ostatecznym rozrachunku pierwsze spotkanie z twórczością Izabeli Milik oceniam bardzo pozytywnie.
 Fabuła mnie zaciekawiła, akcja wciągnęła już od pierwszych stron, bohaterowie zostali ciekawie skonstruowani, a przedstawiony w "Reemisji" świat pokazał jak wiele człowiek może zrobić dla kariery i zaspokojenia swoich potrzeb. Spodobał mi się też styl jakim posługiwała się Izabela Milik. 
 Pomimo obecności perwersyjnego seksu, brutalnego morderstwa, polityka rodem z piekła i przerażającego zakończenia - przyjemnie spędziłam czas przy tej książce. Może nie jest to
crème de la creme tego gatunku, ale warto poświęcić tej powieści kilka godzin, chociażby po to, żeby potem podyskutować o przedstawionej tam wizji Polski 🌍 która może okazać się bardziej prawdopodobna niż nam się wydaje...

/Ania.

"Reemisja"
Izabela Milik 
Wydawnictwo Novae Res

Za egzemplarz recenzencki i piękną dedykację dziękuję autorce, Izabeli Milik 😘😘😘


5 komentarzy:

  1. Frapująca książka, która w rezultacie również mi się podobała. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny 💟💟💟Pozdrawiam cieplutko 🌞🌞🌞

      Usuń
  2. Politykom fantazji nie brak, więc może stąd motywy fantastyczne. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Od bardzo dawna stoi ta książka na mojej półce i czeka, aż po nią sięgnę. Muszę w koncu to zrobić, chociaż boję się nieco tej całej polityki. No ale lubię próbować nowe rzeczy ^^

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobra recenzja, profesjonalnie napisana... Myślę, że może niebawem sięgnę po nią :)http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/przedpremierowo-ja-chyba-zwariuje-agata.html
    Dodaję bloga do obserwowanych, liczę na rewanż, miło by mi było.

    OdpowiedzUsuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...