Dziś chciałabym Was zaprosić do zapoznania się z krótką opinią o bardzo fajnej historii skierowanej przede wszystkim do najmłodszych odbiorców.
Dawno już się tak dobrze nie bawiliśmy z młodym podczas wieczornego czytania. Książka duetu Julian Gough & Jim Field wprawiła nas (a już zwłaszcza Oskara) w doskonały nastrój. Oskarek do tego stopnia zainteresował się przygodami "Królika i Misi", że ani myślał przegapić chociażby jedno zdanie i dzielnie wytrwał do końca opowieści, a zbliżała się już 23 (!).
Spodobało mi się to, że fabuła i akcja tej książki były poprowadzone tak, że młody od razu sam zauważył, że nie chodziło w niej tylko o to, żeby pośmiać się, kiedy zarozumiały Królik przyznał się do... A tego już Wam nie zdradzę 😉 Ale powiem Wam, że to był naprawdę niesmaczny zwyczaj.
Tu przede wszystkim chodziło o narodziny przyjaźni. Pięknej przyjaźni, która pokona nawet najwyższe wzgórze (i niebezpiecznego wilka, który szczerze mówiąc bardziej przypominał mi lisa, ale to szczegół 😉).
"Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje Królika" to pierwszy tom z serii o przygodach nietypowych przyjaciół. W Empiku znalazłam kolejne dwie, które oczywiście od razu zamówiłam, bo zarówno ja, jak i Oskar, bardzo polubiliśmy naszych bohaterów.
Jeżeli macie dzieci, to uważam, że jest to pozycja może nie obowiązkowa, ale na pewno godna polecenia. My bawiliśmy się świetnie i mam nadzieję, że przy kolejnych przygodach zwierzaków będziemy bawili się równie dobrze.
Jeżeli śledzicie mój instagram
to w dzisiejszym wpisie mogliście znaleźć informację, że zakupiłam tę książkę w Biedronce. I jest to prawda 😉 Dałam za nią 12,99. Natomiast cena okładkowa to 19,99. W Empiku jednak cena jest identyczna, jak w Biedrze - poniżej podrzucam linki. Koniecznie skorzystajcie i dobrze się bawcie!
Ciekawy pomysł na książkowy prezent, wezmę pod uwagę. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Teoretycznie grupa docelowa to 3-5 lat, ale spokojnie i starsze dzieci znajdą w tej książce coś dla siebie - chociażby jej samodzielne czytanie 💚
Usuńznamy wcześniejsze tytuły i bardzo lubimy
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam na realizację zamówienia - w przyszłym tygodniu będziemy już mieli komplet 💠
UsuńCiekawa książeczka. Na pewno nadaje się na prezent.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! :)
UsuńOczywiście, że śledzę Twój Instagram :D
OdpowiedzUsuń😘😘😘😘😘😘😘😘
Usuń😘😘😘😘😘😘😘😘
😘😘😘😘😘😘😘😘
Grupa docelowa w wieku mojego Bartka, pewnie jak wpadnie mi w rece w ksiegarni, to sprawdzę
OdpowiedzUsuńBardzo dobre podejście - ja też lubię najpierw książkę obejrzeć i dotknąć i powąchać 😉
Usuńświetne ilustracje w tej książce :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podobają :)
UsuńBo nie są takie nachalno - pstrokate 😉
O przyjaźni Królika i Misi to jeszcze nie czytałam :-)
OdpowiedzUsuńAle może być jak najbardziej :-)
Miałam koteczkę o imieniu Misia :-)
Cóż, to dość nietypowa przyjaźń, która rodziła się bardzo powoli :) Ja też miałam kiedyś kotkę o takim imieniu 😉
UsuńBardzo ciekawe zapowiada się pozycja. Może jak będą dzieci to się zaopatrzymy :)
OdpowiedzUsuń💚💚🍀💚💚
UsuńJakikolwiek miś w książeczkach był moją ulubioną postacią kiedy byłam dzieckiem.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą serię dzieciom w przedszkolu. Najbardziej zaskoczyło mnie jak był fragment o "kupie". A jaki ubaw miały dzieci :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie,!
OdpowiedzUsuńPodobno czytelnictwo w Polsce kuleje. Polacy nie czytają. Jednak rynek wydawniczy wygląda chyba całkiem nieźle, przynajmniej z punktu widzenia mnie - czytelnika. Premier i nowości jest takie zatrzęsienie, że nie wiadomo na co się zdecydować, bo to, że nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego co wydaje mi się interesujące, wiem już od dawna. Podwójny ból - bo czytam ja i czytam z dzieckiem, więc u nas literatura dla mamy i dla dziecka gości w domu.
OdpowiedzUsuń