... gang w natarciu!
Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o Gangu Słodziaków dostępnym w sieci sklepów Biedronka, który wzbudza, tak jak poprzednie edycje ze świeżakami, ogromne emocje. Dziś nie będzie jednak o pluszakach, a o książce "Co się stanie na leśnej polanie, czyli wesołe przygody Gangu Słodziaków", której bohaterami są sympatyczne zwierzaki w składzie : jeż Jerzyk, sowa Zosia, bóbr Borys, zajęczyca Zuzia, lis Lucek oraz ryś Rysio, który (co zaraz zobaczycie na poniższym zdjęciu) postanowił strzelić sobie #selfie 😉 Jak sądzicie, udało mu się?
Autorką historii jest Renata Piątkowska, autorka ponad 30 (!) książek dla dzieci i młodzieży. Ilustracje natomiast wykonał Wojciech Stachyra, którego talent możemy podziwiać m.in. w książkach belerystycznych, poradnikowych, edukacyjnych oraz w grach i animacjach. Osobiście, jeżeli chodzi o ilustracje z "Gangu Słodziaków" najbardziej podoba mi się ta ⬇ Po prostu rewelacja!
Niestety, stała się rzecz straszna. Po skończonej lekturze zostałam nazwana przez moje dziecko okropną oszustką. I naprawdę dłuższą chwilę trwało wytłumaczenie Oskarkowi, że to nie ja zawiniłam.
Nie była to też wina autorki, bo bajeczki (każdy bohater ma własną przygodę) są piękne. Proste, ale piękne. W każdej jest fajnie ukryty morał, który dzieci mogą bez problemu same odkryć.
Nie była to też wina pana Wojciecha, bo w ilustracjach nie ma nic, do czego można by się było przyczepić. Więc czyja?
Otóż osoby odpowiedzialnej za pomysł na reklamę tv. Myślę, że większość z Was widziała spot, w którym tata zaczyna czytać książkę swoim dzieciom. Rozpoczyna od słów : "Pewnego razu gang słodziaków zorganizował wielki wyścig... " Jeżeli jeszcze nie posiadacie książki, a Wasze dzieci czekają aż ją zakupicie (cena regularna to 9,99. Jest również opcja wymiany 15 naklejek na książkę), bo marzą o poznaniu wyniku wyścigu, to Was muszę rozczarować. Żadna z historyjek nie opowiada o wyścigu. To takie niby nic, ale nie ma co ukrywać : ludzie, a już zwłaszcza dzieci są bardzo podatne na reklamę, a tu klops. Miał być wyścig i go nie ma.
Tutaj pozwolę sobie na mały apel, chociaż niestety wątpię, aby moje słowa dotarły do twórców reklamy - nie pokazujcie czegoś, czego nie ma. Bo zawiedzenie dzieci to największa zbrodnia. Cała ta sytuacja przyniosła swego rodzaju plusy, bo historię o wyścigu koniec końców stworzyliśmy sami i mieliśmy okazję porozmawiać na temat prawdy w reklamach, ale moim zdaniem taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca.
Jeżeli chodzi o całość - jesteśmy z Oskarem bardzo zadowoleni. Książkę przeczytaliśmy już kilka razy. Młody próbuje też już czytać sam - wielkość czcionki na szczęście jest wystarczająca ☺ Odbyliśmy też kilka bardzo ciekawych (nie licząc kwestii tego nieszczęsnego wyścigu) rozmów na temat poszczególnych historii. Dokonaliśmy ich analiz. I chętnie przeczytalibyśmy więcej. Dużo, dużo więcej.
Obydwoje gorąco polecamy!
/Oskar i Ania.
Zadowolenie dziecka, to najlepsza rekomendacja dla książeczki. 😊
OdpowiedzUsuńJa zbieram naklejki dla syna kolegi. Dzieciaki szaleją na punkcie słodziaków.
OdpowiedzUsuńFajna książka dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Fajnie, że wpadłaś w odwiedziny 😉
UsuńSuper książeczka :)
OdpowiedzUsuńJa nie słyszałam :) Po pierwsze nie chodzę do Biedronki, po drugie moje dzieci juz same sobie kupują książki :) Jednak dobrze, że w marketach krzewi się kulturę czytania
OdpowiedzUsuńReklamy straszne dodawają sobie pozytywów, ale szkoda że mowa o wyścigu nawet w kawałku nie pokrywa się z książeczką! Klops! :/
OdpowiedzUsuńChistoryjka o wyścigu jest w drugiej książeczce dostępnej od niedawna w buedrBied "Gdy jesień nastanie na lesnel polanie, czyli nowe przygody gangu slodziaków"
OdpowiedzUsuń