wtorek, 9 października 2018

"Awantura w bajkach" Agnieszka Olejnik

 Tym razem przychodzę do Was z recenzją świetnej książki dla dzieci 6+, które gotowe są na niesamowitą przygodę. 


Jakiś czas temu pani Agnieszka Olejnik (znana mi do tej pory z powieści obyczajowych) na swoim autorskim fp przeprowadziła konkurs, w którym do zdobycia była "Awantura w bajkach". Szczęście uśmiechnęło się do mnie i tym oto sposobem biblioteczkę Oskara zasiliła wyjątkowa powieść. 

A wszystko zaczęło się od tego, że Czerwony Kapturek zgubił... kapturek! A Rybak nie złowił Złotej Rybki. Jakby tego było mało doszło do porwania samej Śnieżki! I jeszcze te odwiedziny posła Smoka i jego ultimatum. Oj, tego dla mieszkańców Wyspy Bajek było już za wiele, bo ich świat stanął na głowie, a tak przecież być nie mogło. Ciesząca się największym poważaniem na Wyspie Baba Jaga (!) zebrała więc ekipę ratunkową i wyruszyła w jej eskorcie na Wyspę Mgieł by uwolnić królewnę.  
Tylko czy wyprawa bez konkretnego planu miała w ogóle jakikolwiek sens? 

Mówię Wam, ależ to była niesamowita przygoda. Chociaż Oskar na początku był troszkę oporny (lekko przeraziły go nietypowe ilustracje autorstwa Pauliny Wyrt, do których do tej pory nie był przyzwyczajony), po pierwszym rozdziale prosił o więcej 😉
Całą książkę przeczytaliśmy w trzy wieczory (ja w jeden, bo historia zaciekawiła mnie na tyle, że po prostu musiałam ją skończyć). Po raz pierwszy w trzy wieczory, bo do tej pory przeczytaliśmy ją już trzy razy, za każdym razem skracając czas czytania. I to z pewnością jeszcze nie koniec. 
Niedługo będę już ją chyba cytować z pamięci.

Dziękujemy za przepiękną dedykację 😘

Wiecie, dlaczego według mnie ta książka jest fajna i wartościowa? Bo nawet czarne charaktery, których często boją się nasze dzieci, pokazuje w dobrym świetle. Kiedy już będziecie po lekturze zrozumiecie, co mam na myśli. I uzmysławia, że zawsze jest jakiś ciąg dalszy, nawet po szczęśliwym zakończeniu. A życie wygląda zupełnie inaczej niż w bajkach i baśniach. 
A wiecie, dlaczego jest fajna według Oskara? Bo wreszcie dowiedział się, jak naprawdę na imię ma... Czerwony Kapturek 😉

/Ania i Oskar 

"Awantura w bajkach"
 Agnieszka Olejnik 
Wydawnictwo AdaMada 

13 komentarzy:

  1. Dobrze, że takie wartościowe książki są wydawane.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to gratuluję wygranej. Takie książkowe wygrane cieszą najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) To prawda, bardzo cieszą :) Zwłaszcza mojego synka :)

      Usuń
  3. To musi być świetna ksiązka. Na pewno spodobałaby się mojej 10-latce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest świetna książka :) Aż sama z przyjemnością przeczytałam :)

      Usuń
  4. Z tymi czarnymi charakterami w bajkach ostatnio trochę autorzy przeginają, warto uważać. Co ciekawe Harry Potter zbierał cięgi za czary, a nikt nie zwrócił uwagi, że młody Harry ciągle się śmieje z grubego syna gospodarzy, u których mieszkał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Pottera to się nie odniosę, bo nie znam :) Ale faktycznie, z tymi czarnymi charakterami to ciężka sprawa. Dzieci często ich się boją. Na szczęście pani Agnieszka w "Awanturze" przedstawiła ich z zupełnie innego punktu widzenia :) Nawet mój Oskar był zaskoczony :)

      Usuń
  5. Interesująca propozycja czytelnicza. Ciekawa jestem jak bym ją odebrała

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy opis. I intrygujący tytuł:)

    OdpowiedzUsuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...