Zawsze głosuj na prawdziwą miłość.
- What the fuck? - krzyknął mocno naciskając hamulec. Samochód wpadł w poślizg na mokrej od deszczu drodze, aż w końcu się zatrzymał. (...)
Wycieraczki z trudem radziły sobie ze strugami wody, ale bez wątpienia na poboczu leśnej drogi leżało ciało. Wysiadł. Runęła na niego ściana deszczu. Była trzecia nad ranem.
Noc strachów, duchów i szkieletów, czyli Halloween. (...) Sprawdził puls... Żyła.
Sięgnął do kieszeni marynarki. Wyjął komórkę, która przez tych kilka chwil prawie zupełnie zamokła. Z trudem wybrał numer.
- Halo! Nazywam się Damian Maxwell. Znalazłem nieprzytomną dziewczynę...
W tak drastycznych okolicznościach na Old Cutler Road krzyżują się drogi Niny i Damiana. Ona jest zagubioną i zbyt ufną emigrantką znad Wisły. On z kolei to miejscowy playboy o polskich korzeniach, który postanawia spróbować swych sił w polityce. Niestety jego liczne romanse i interes, który prowadzi nie do końca wzbudzają zaufanie obywateli. Aby stać się go godnym, młody mężczyzna nie ma wyboru - musi się ustatkować i ożenić. Tylko w ten sposób zyska w oczach wyborców.
Nie wierzący już w miłość Damian proponuje Ninie układ - małżeństwo na pokaz wzamian za przyzwoite wynagrodzenie. Czy to jednak dobry pomysł- zamienić życie w jedną wielką farsę?
źródło zdjęcia:
Czytając opis tej książki możemy dojść do słusznego wniosku, że to typowo kobiecy romans z elementami powieści obyczajowej.
Zachwycające plenery gorącej Florydy, przystojny mężczyzna i piękna kobieta oraz jasne i ciemne strony życia w blasku fleszy. Jeżeli dodać do tego nie zawsze czyste zagrywki w świecie polityki i kilka pikantnych, ale smacznych scen powinniśmy otrzymać crème de la crème tego gatunku. I otrzymujemy!
Zdaję sobie doskonale sprawę, jakie są opinie o romansach. Niestety, nie zawsze są one pozytywne. A ja przyznam się Wam szczerze i bez grama wstydu, że lubię takie klimaty. Uwielbiam od czasu do czasu sięgnąć po lekturę przy której po prostu będę mogła się zrelaksować i odprężyć;
dzięki której chociaż na kilka chwil przeniosę się w inny świat. A jeżeli dodatkowo powieść niesie ze sobą przesłanie...
Tak, tak. Jeżeli myślicie, że Pani Anna Kekus napisała "pusty" romans wypełniony łóżkowymi scenami i nic nieznaczącymi dylematami to jesteście w błędzie! Ogromnym błędzie!
Wybory Niny to opowieść o miłości i o decyzjach jakie musimy podejmować. Życie niestety nie zawsze daje nam jasne odpowiedzi więc i wybory nie zawsze bywają słuszne. Przekona się o tym zarówno Damian jak i nasza główna bohaterka.
Tylko, czy obydwoje zdążą zrozumieć, że zawsze, ale to ZAWSZE trzeba głosować tylko na prawdziwą miłość?
Jeden dzień. Niecałe 24 godziny. Aż żałuję, że tylko tyle czasu spędziłam w towarzystwie bohaterów najnowszej propozycji Wydawnictwa Lira. Ale po prostu nie potrafiłam rozstać się z tą historią na dłużej niż godzinę 🕛
Nina to kobieta, która chociaż chce dobrze, potrafi ostro namieszać. Momentami aż chciałam krzyknąć "Nina! Co ty chcesz zrobić?!/ Dziewczyno, to się źle skończy!/ Lepiej uważaj!"
A ona i tak twardo brnęła w złą stronę. Uparciuch!
Aż dotarła do końca. I tu moje odczucia najlepiej odda zwrot rozpoczynający tę historię: What the fuck?! Serio! Już dawno nie doznałam takiego szoku. Ja byłam święcie przekonana, że ta powieść zakończy się gorącym pocałunkiem, spacerem w stronę słońca, albo i czymś więcej. A tu proszę. Autorka wprowadziła mnie w prawdziwe osłupienie.
Na początku pomyślałam : zaraz, zaraz Pani autorko, tu chyba brakuje kilku stron 😂 😂 😂
Prawda jest jednak taka, że historia Niny nadal się tworzy. Uff 👍 Całe szczęście, bo takiego zakończenia bym nie przeżyła. I tak ledwo uszłam z tego bez większego, emocjonalnego szwanku.
Moi Drodzy, jeżeli szukacie jednego z najlepiej, najciekawiej i najpiękniej napisanych romansów z dodatkowo cudowną okładką - właśnie przeczytaliście jego recenzje 📖
Nic dodać, nic ująć 🌼
/Ania.
"Wybory Niny"
Anna Kekus
Wydawnictwo Lira
Za egzemplarz recenzencki dziękuję 😘 😘 😘
dzięki której chociaż na kilka chwil przeniosę się w inny świat. A jeżeli dodatkowo powieść niesie ze sobą przesłanie...
Tak, tak. Jeżeli myślicie, że Pani Anna Kekus napisała "pusty" romans wypełniony łóżkowymi scenami i nic nieznaczącymi dylematami to jesteście w błędzie! Ogromnym błędzie!
Wybory Niny to opowieść o miłości i o decyzjach jakie musimy podejmować. Życie niestety nie zawsze daje nam jasne odpowiedzi więc i wybory nie zawsze bywają słuszne. Przekona się o tym zarówno Damian jak i nasza główna bohaterka.
Tylko, czy obydwoje zdążą zrozumieć, że zawsze, ale to ZAWSZE trzeba głosować tylko na prawdziwą miłość?
źródło zdjęcia:
Jeden dzień. Niecałe 24 godziny. Aż żałuję, że tylko tyle czasu spędziłam w towarzystwie bohaterów najnowszej propozycji Wydawnictwa Lira. Ale po prostu nie potrafiłam rozstać się z tą historią na dłużej niż godzinę 🕛
Nina to kobieta, która chociaż chce dobrze, potrafi ostro namieszać. Momentami aż chciałam krzyknąć "Nina! Co ty chcesz zrobić?!/ Dziewczyno, to się źle skończy!/ Lepiej uważaj!"
A ona i tak twardo brnęła w złą stronę. Uparciuch!
Aż dotarła do końca. I tu moje odczucia najlepiej odda zwrot rozpoczynający tę historię: What the fuck?! Serio! Już dawno nie doznałam takiego szoku. Ja byłam święcie przekonana, że ta powieść zakończy się gorącym pocałunkiem, spacerem w stronę słońca, albo i czymś więcej. A tu proszę. Autorka wprowadziła mnie w prawdziwe osłupienie.
Na początku pomyślałam : zaraz, zaraz Pani autorko, tu chyba brakuje kilku stron 😂 😂 😂
Prawda jest jednak taka, że historia Niny nadal się tworzy. Uff 👍 Całe szczęście, bo takiego zakończenia bym nie przeżyła. I tak ledwo uszłam z tego bez większego, emocjonalnego szwanku.
Moi Drodzy, jeżeli szukacie jednego z najlepiej, najciekawiej i najpiękniej napisanych romansów z dodatkowo cudowną okładką - właśnie przeczytaliście jego recenzje 📖
Nic dodać, nic ująć 🌼
/Ania.
"Wybory Niny"
Anna Kekus
Wydawnictwo Lira
Za egzemplarz recenzencki dziękuję 😘 😘 😘
Okładka jest cudowna! Tak słodka, że aż chciałabym ją tulić.
OdpowiedzUsuńFakt, lubię romanse, ale wiele z nich skupia się na samym romansie, a nie na rzeczywistości dookoła, która również jest ważna, bo kształtuje relacje. Skoro to nie jest pusty romans jak inne, to możliwe, że się skuszę :3
Największym atutem tej powieści jest właśnie skupienie się autorki na relacjach między głównymi bohaterami.
UsuńDużą rolę odgrywa też... kwestia grania swoich ról w społeczeństwie.
Sam romans też oczywiście odgrywa ważną rolę, jednak akcja nie jest skupiona wyłącznie na nim ☺
Oj, ale pokręciłam 😂
nie czytałam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w przyszłości to się zmieni ☺
UsuńNie czytałam i nie wiem czy to zrobię, nie sądzę, by ta książka była dla mnie, ale ma ładną okładkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Tori Czyta
Każdy ma prawo do własnego zdania i gustu ☺
UsuńDziękuję za poświęcony czas 🕛
Fakty :) Okładka jest cudowna! <3 Hm... czy to nie jest Grey z polskiego podwórka? Ciekawa recenzja, ale już wiem, że ominę :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie! Ta książka nie ma w sobie nic z Greya! ☺
UsuńPierwsza rzecz jaka wpadła mi w oko to cudowna okładka! I po przeczytaniu recenzji widzę, że to moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda
https://booksbymags.blogspot.com/
Okładka zachwyca, to prawda ☺
UsuńSkoro napisałaś, że to Twoje klimaty - nie pozostaje mi nic innego, jak ponownie zachęcić Cię do lektury 📖
Super!!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać jak zacznę czytać! :)
___
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Pamiętaj, że czekam na Twoją recenzję 📖 🕛 Jestem bardzo ciekawa, czy ta powieść spodoba Ci się równie mocno jak mnie ☺
UsuńPiękna okładka :* Myślę, że książka może mi się podobać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam nadzieję, że tak będzie ☺
UsuńA historia Niny i Damiana na długo pozostanie w pamięci ☺
Też lubię od czasu do czasu sięgnąć po tego typu lekturę, a po Twojej recenzji zapisuję "Wybór Niny" na swoją listę :)
OdpowiedzUsuńSuper 😘 Bardzo się cieszę, że zachęciłam Cię do sięgnięcia po tę powieść 📖
UsuńGwarantuję, że nie pożałujesz ☺
Cieszę się, że Tobie książka przypadła do gustu :) Ale... nie wiem, czy jest to mój klimat. Jak już wiele osób komentujących przede mną wspomniało - okładka ładna. Jednak jedyne powieści w stylu romansu po jakie sięgałam, to te od Colleen Hoover. Może kiedyś się przełamię, żeby sięgnąć po innych autorów z klimatów tego gatunku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
jakaczuszka.blogspot.com
Niestety twórczości Hoover nie znam, więc nie mam zielonego pojęcia czy można te dwie autorki ze sobą porównywać.
UsuńHmm, chyba nie pozostaje nam nic innego jak poznać twórczość "konkutentek" i wydać sprawiedliwy wyrok ☺
Nie czytałam i wątpię abym to zrobiła, obecnie nie mam ochoty na żadne miłości :D chociaż mam kilka ich w kolejce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Zaczytana
Mam cichą nadzieję, że kiedyś zmienisz zdanie ☺
UsuńAle, oczywiście, nic na siłę ☺
Dziękuję za odwiedziny ☺
Okładka bardzo, bardzo zachęca, a ja również należę do grona czytelników, którzy lubią czasami sięgnąć po taką lekką książkę na jeden wieczór, dlatego będę miała tę pozycję na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie czytelników romansów 💙 💚 💛 💜 ❤
UsuńCzy to jest ta książka, do której były trzy wersje okładki i wydawnictwo pytało czytelników, która najlepsza? :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca recenzja, chciałabym przeczytać :)
Tak, tak. To dokładnie ta książka ☺ 📖
UsuńZdecydowanie nie przeczytam i nie chodzi tutaj o to, że romanse są dla mnie ble lub uważam, że romanse to czyta tylko plebs, bo sama przez długi czas czytywałam tylko takie powieści. Problem w tym, że ostatnio bardzo zmieniły mi się gusta i teraz zdecydowanie wole coś w klimacie kryminału, thrillera czy powieści psychologicznej, aczkolwiek to ostatnie zawsze sobie ceniłam. Pozdrawiam, Wielopasja
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo do własnego gustu czytelniczego 📖 ☺
UsuńJa swego czasu też czytałam w głównej mierze tylko kryminały i thrillery, ale co za dużo to wiadomo ☺ Teraz staram się sięgać po każdy gatunek, z wyłączeniem horrorów 😨 😱
Raczej nie jest to książka dla mnie, romance'ów nie czytam często, ale też jakoś nie mam ochoty brać się za tę książkę :) Ale recenzja świetna muszę przyznać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zachęciłam Cię do przeczytania tej książki...
UsuńAle dziękuję za miłe słowa i poświęcony czas ☺ 🕛 💐
Okładka rzeczywiście prześliczna. Nie jestem miłośniczką romansów, z gatunku lubię tylko ,,Dumę i uprzedzenie“. :) Uderzyło mnie jednak coś innego, mianowicie ,,what the fuck“ na początku cytatu. Zastanawiam się po co? Po co na siłę wprowadzać anglicyzmy? Czy to ,,fuck“ naprawdę jest fajniejsze od naszej polskiej ,,kurwy“? Nie jest. Nie wiem, co tłumacz miał na myśli, ale niestety to jedno zdanie przekreśliło dla mnie tę książkę. Mimo że okładka taką piękna...
OdpowiedzUsuńUlu, moja droga, już Ci wszystko tłumaczę ☺
UsuńTłumacz nie miał tu nic na myśli, bo to powieść polskiej autorki 📖
Damian Maxwell mieszka na Florydzie. Jego babka pochodzi z Polski i to ona, a nie rodzice zaszczepila miłość we wnuku do naszego kraju 🌍
Jednak mimo tego, że Damian zna i doskonale posługuje się językiem polskim, w codziennym życiu porozumiewa się z innymi w języku angielskim. Więc akurat w tym przypadku należy wybaczyć autorce zastosowanie angielskich zwrotów ☺
Niestety książka całkowicie nie w moim typie, bo preferuję literaturę faktu. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyjdzie taki piękny dzień, w którym wreszcie znajdziesz u mnie coś dla siebie 🌞🌞🌞
UsuńNa wstępie przyznam, że już ta cukierkowa okładka na tyle mnie odrzuca, że nie chcę zapoznać się z książką. Treść też do mnie jakoś nie przemawia. No ale może kiedyś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
To prawda, okładka jest przepiękna i aż prosi by ją kupić (książkę) i przeczytać. Romansów nie czytam za wiele, ale może czas to zmienić? :) Pozdrawiam Książkowa Dusza
OdpowiedzUsuńMoże, może...
UsuńNajlepiej przekonać się o tym na własnej skórze ☺
Podoba mi się kolor okładki, ale niestety nic poza tym. Ani cytaty, ani opis nie przekonały mnie do tej pozycji. Niestety, nie trafiła w moje gusta, ale pewnie moja mama by po nią sięgnęła, więc może wypożyczę jej ten tytuł w bibliotece, jeśli go w niej znajdę ;P
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo do własnych upodobań czytelniczych ☺
UsuńOkładka rzeczywiście jest cudowna. Jenak na razie odpuszczę ją sobie, ponieważ czytam ostatnio za dużo romansów i już wszystkie historie zlewają się w jedną :/
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej zrobić sobie chwilę przerwy i zaczerpnąć świeżego powietrza będącego w tym przypadku nowym gatunkiem ☺
UsuńOstatnio często widuję tę książkę. Jednak mi z romansami nie po drodze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://mareandbook.blogspot.com/
A z jakimi powieściami jest Ci po drodze?
UsuńOstatnio mam dziwną ochotę na romanse, a ten mnie bardzo interesuje :D Plus okładka faktycznie jest śliczna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :P
http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście sama okładka - a jestem wzrokowcem- zachęca do czytania.