sobota, 14 października 2017

"Brzydka Królowa" Victoria Gische

Elżbieta Rakuszanka. 

Żona Kazimierza Jagiellończyka. 


 Są takie daty i wydarzenia zarówno z historii Polski jak i świata, które każdy powinien znać. Chrzest Polski, bitwa pod Grunwaldem, wybuch II Wojny Światowej. Wymieniać można długo. Ale co z tymi kwestiami, o których głośno się nie mówi, a które w mniejszym lub większym stopniu wpłynęły na przeszłość? Czy można pozwolić na to, aby pochłonęła je pajęcza nić?


 Elżbieta Rakuszanka (Habsburżanka), niem. Elisabeth von Habsburg (ur. w Wiedniu pod koniec 1436 lub początek 1437,  zm. 30 sierpnia 1505 w Krakowie) – królowa polska i wielka księżna litewska. Córka króla niemieckiego i węgierskiego Albrechta II Habsburga i Elżbiety Luksemburskiej, córki cesarza Zygmunta Luksemburskiego. Jej bratem był Władysław Pogrobowiec.
 Tak w skrócie przedstawia Brzydką Królową Wikipedia. Victoria Gische mocno ten wątek rozbudowała czyniąc go motywem przewodnim swojej powieści. Dlaczego przewodnim? O tym za chwilę.
 Na początku skupmy się na zarysie fabuły. Historia wcale nie rozpoczyna się od wątku Elżbiety lecz od wielkiej kradzieży korony, bez której to nie mogłaby się odbyć koronacja jej młodszego brata, Władysława.
 Nieco później jesteśmy świadkami bardzo... gorszacej sceny, której świadkiem jest siostra naszej głównej bohaterki, Anna.
 Później z kolei zaczynamy powoli towarzyszyć już małej Elżbiecie, która mimo tego, że była księżniczką, lekkiego życia nie miała. Wieloletni głód fatalnie wpłynął na stan jej kości, przez co jej plecy mocno się zaokrąglily. Często spotykała się z szykanami ze strony innych, a już zwłaszcza swojego stryja. Chociaż była bardzo dumna i wyraźnie podkreślała swoje pochodzenie, przeżywała trudne chwile i skrycie marzyła o wielkiej miłości.
 Zerwane zaręczyny mogły okazać się gwoździem do trumny, ale Elżbieta była silna. I ten trud został wynagrodzony. W 1454 roku została żoną Kazimierza IV Jagiellończyka.
 Mimo braku urody zyskała jego miłość i szacunek. Dzięki jej staraniom aż czterech jej synów zasiadło na tronach.
 Jednak nawet ugruntowana pozycja nie zapewniła królowej i jej bliskim spokoju...


 Chaos. Oj, jak on na początku mi strasznie przeszkadzał. Sceny urywały się nagle, byśmy błyskawicznie lądowali nie wiadomo gdzie. Skoki w czasoprzestrzeni, chociaż niewielkie,  bywały bardzo irytujące. Przynajmniej na początku. Kiedy już wgryzłam się w tę powieść, wszystko poszło gładko. A moja wiedza historyczna uzupełniła się o kilka ciekawych momentów.
 Postać Elżbiety okazała się bardzo intrygująca,a moje uczucia wobec niej pełne sprzeczności. Momentami było mi jej po prostu szkoda. Każdy chciałby być doceniany za to jaki jest, a nie za to jak wygląda. Z drugiej strony zdarzały się chwile, kiedy to księżniczka traktowała wszystkich z wyższością, co nie spotkało się z mojej strony z aprobatą, mimo tego, że doskonale wiedziałam, jak ważną rolę odgrywał podział na klasy społeczne. Dobrze, że główna bohaterka
nie okazała się nijaka.
 Spodobało mi się również to, że przy okazji omawiania losów Elżbiety, zostały poruszone też inne kwestie i przedstawieni zostali zupełnie inni bohaterowie. Nie chcę wdawać się w szczegóły, bo nie chcę streszczać Wam tej książki, ale decydując się na tę książkową podróż spotkacie również, m.in. Jana Gutenberga - twórcę pierwszej przemysłowej metody druku na świecie.
 Dlatego też na początku mojej opinii napisałam, że Elżbieta Rakuszanka jest motywem przewodnim, bo wokół niej i jej bliskich rozegrało się wiele ważnych wydarzeń.


 Podsumowując. Powieść Victori Gische z pewnością spodoba się miłośnikom sfabularyzowanej historii. Może być ona również ciekawych uzupełnieniem wiedzy, jaką już posiadamy. Czasami łatwiej zapamiętać nam ciąg wydarzeń (a przy tym orientować się w panującym okresie) niż konkretne daty.
 Sporym minusem (przynajmniej dla mnie) jest brak wyszczególnienia wydarzeń przy skokach od jednego zdarzenia do drugiego. Trochę się w tym gubiłam.
 Poza tym to była naprawdę przyjemna lekcja historii, którą z pewnością zapamiętam dłużej niż od lekcji do sprawdzianu ☺

/Ania. 

"Brzydka Królowa 
Elżbieta Rakuszanka 
Żona Kazimierza Jagiellończyka"
Victoria Gische 
Wydawnictwo Książnica 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję 
Grupie Wydawniczej Publikat oraz wchodzącemu w jej skład Wydawnictwu Książnica.

21 komentarzy:

  1. Myślę, że to idealna książka dla mojej mamy. Ona uwielbia książki tego typu. Z pewnością pokażę jej ten tytuł i zadecydujemy czy warto będzie dokonać zakupu.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeżeli decyzja będzie na TAK, to Twojej mamie przypadnie ona do gustu ☺

      Usuń
  2. To raczej nie książka dla mnie, ale mam koleżankę, której na pewno się spodoba, więc jej zaproponuje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka idealna dla mojej babci, koniecznie muszę jej ją polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam w odpowiedzi do komentarza >booksbymags< - czasami lepiej nie sięgnąć po coś do czego nie jesteśmy przekonani niż potem przeżywać przy niej katusze ☺

      Usuń
  5. Jeśli tylko ją gdzieś dorwę, to na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Czasami lepiej nie sięgnąć po książkę niż męczyć się przy niej miesiąc lub, co gorsza, wcale jej nie skończyć ☺

      Usuń
  7. Raczej nie zapoznam się z tą historią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Totalnie nie moje klimaty :) Lubię historię, ale tą bardziej współczesną :)
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety jakoś mnie nie zaciekawiła. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie lubię historii. Ani książek historycznych. Niby każdy człowiek powinien znać historię, ale... no wstyd, wstyd, ale nie ciągnie mnie zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd. Ja też kiedyś historię omijałam z daleka, ale mój brat interesuje się przeszłością i czasami coś mu tam podkradam ☺

      Usuń
  11. Kiedyś po to sięgnę, ale na razie muszę jakoś skombinować pieniądze :D

    OdpowiedzUsuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...