sobota, 28 kwietnia 2018

"Słoneczne jutro" Ewa Bauer

 Pożegnania nadszedł czas.



 Anna była przekonana, że przeszłość została daleko w tyle, i że w innym kraju demony przeszłości jej nie dopadną. Niestety, ani nowe miejsce nie przyniosło jej takiego ukojenia na jakie liczyła, ani (nie)nowi znajomi, nie byli w stanie pomóc naszej bohaterce w pełni pogodzić się z tym, co ją spotkało. Poza tym życie postanowiło wystawić ją na kolejną, wyjątkowo ciężką próbę.  Czy nadejdzie taki dzień, w którym dla Anny wreszcie zaświeci słońce?

 Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy.
Niestety historia Ani też. "Słoneczne jutro" to już ostatni tom cyklu "Kolory uczuć" autorstwa Ewy Bauer. Recenzje poprzednich części : "W nadziei na lepsze jutro" [KLIK], "Kruchość jutra" [KLIK]. 
 
 To była wyjątkowa, książkowa podróż. Anna zabrała mnie tym razem do słonecznej Hiszpanii, dokąd chciała uciec przed problemami. Była przekonana, że w tym miejscu będzie bezpieczna, i że jej najbliżsi to właśnie tam poczują się jak w domu. Życie jednak pokazało, że wszystko proste jest w teorii, gorzej już z praktyką.

 Pierwsza część tej powieści była w głównej mierze poświęcona historii Hiszpanii, jej kulturze i tradycjom. Taki... mini przewodnik przybliżający mentalność mieszkańców tego kraju.
 Z kolei druga część była prawdziwą grą nerwów ; nie można bowiem zachować spokoju, kiedy w grę wchodzi ludzkie życie i to jeszcze najbliższej sercu osoby. Poza tym nadszedł wreszcie odpowiedni moment, aby raz na zawsze rozliczyć się z przeszłością.


 Autorka znów udowodniła, że potrafi urzeczywistnić sytuacje, które dzieją się tylko na papierze. Przeżywałam wszystko razem z Anną - razem z nią się bałam, razem z nią się uśmiechałam, razem z nią miałam nadzieję, że to lepsze jutro wreszcie nadejdzie, i że wszystko w końcu się ułoży.

 Szkoda, że dotarłyśmy już do kresu tej podróży. Przyznam szczerze, że bardzo zżyłam się z Anną, bo z pewnych względów stała mi się bardzo bliska i doskonale rozumiałam, co przeżywała. I przez co musieli przejść jej chłopcy.


 Cóż ja mogę Wam powiedzieć? "Słoneczne jutro" to wspaniała, choć niełatwa historia. Piękne plenery, wiele ciekawostek, multum emocji. W dodatku cudowna okładka. Nie mogę nie polecić Wam tej książki. Po prostu nie mogę! Nic nie poradzę na to, że Ewa Bauer i jej bohaterowie skradli moje serce...

/Ania.

"Słoneczne jutro"
Trzeci tom cyklu "Kolory uczuć
Ewa Bauer 
Wydawnictwo Szara Godzina

Recenzja powstała dzięki współpracy z Wydawnictwem 

6 komentarzy:

  1. Co do okładki, to się nie zgodzę ale wierzę, że Ci się podobała. Lubię takie osobiste recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, każdy ma swój gust. Coś, co podoba się mnie, nie musi podobać się innym 😉 I odwrotnie ☺

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej autorce i tej serii. Może kiedyś nasze drogi się spotkają, wtedy pewnie się skuszę żeby wyrobić sobie opinię

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam autorki, ale juz gdzies czytałam o tej ksiąążce. Budzi ciekawość.

    OdpowiedzUsuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...