niedziela, 5 marca 2017

Czy obietnica i marzenie Łucji pójdą ze sobą w zgranej parze?



"Obietnica Łucji" 

Kiedy pojawiają się problemy, ludzie często decydują się na ucieczkę.
Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, ale trzeba pamiętać, że zdarzają się sytuacje, kiedy nie ma innego wyjścia.

Łucja prezentuje się w oczach innych jako kobieta sukcesu, której niczego nie brakuje.
Własne biuro podróży, modne ubrania, pieniądze.
Nikt jednak nie wie, że to tylko sprytny kamuflaż, który ukrywa wrażliwą duszę.
Kiedy już nie wytrzymuje napięcia (po części na pewno spowodowanego rozwodem, o którym niestety w książce przeczytamy niewiele) podejmuje najważniejszą decyzję w życiu.
Postanawia przenieść się z wielkiego miasta do Różanego Gaju, miejsca, gdzie już nawet Diabeł niechętnie mówi dobranoc.
Praca nauczycielki przynosi jej dawno zapomniane uczucie spokoju i spełnienia.
Ale Łucja zostanie wystawiona na jeszcze jedną próbę. Złoży obietnicę pewnej kobiecie - odnajdzie ojca małoletniej Ani.
Czy bohaterce uda się dotrzeć do mężczyzny, który nawet nie wie o istnieniu dziewczynki?
Czy jednak nie jest już na to za późno?


"Marzenie Łucji "

Kiedy wreszcie mamy poczucie spełnienia, nagle dopada nas refleksja, że może to jednak za mało?
Że może od życia należy nam się dużo więcej?



Łucja odnalazła swoje miejsce na ziemi.
Różany Gaj stał się dla niej prawdziwym domem i ostoją.
I chociaż wydaje się, że wszystkie elementy układanki wreszcie do siebie pasują tworząc idealną całość, okazuje się, że to tylko złudzenie.
Że nie wszystko jest na swoim miejscu.
Przed kobietą trudne zadanie zbudowania wszystkiego od nowa. Czy jednak da radę?
A może podaży za marzeniami zostawiając przeszłość daleko za sobą?
Czy uda jej się żyć bez tego, co było?
Bez tego, co było jej częścią?
Czy uda jej się spełnić marzenia?

Łucja A i Łucja B, czy to wciąż ta sama kobieta? 

Postać stworzona przez autorkę, Dorotę Gąsiorowska przechodzi wielką metamorfozę wewnętrzną.
W części pierwszej jeszcze trochę się gubi, szuka właściwej drogi, próbuje znaleźć odpowiedzi.
W kontynuacji zaś staje się kobietą pewną siebie i świadomą swojej wartości. Co niestety wcale nie ułatwia jej zadania.
Bo kiedy po wielu bitwach i wojnach wydaje nam się, że wreszcie nastanie pokój, okazuje się, że tak naprawdę jesteśmy dopiero w połowie drogi do zwycięstwa...

Szczęście, radość i miłość miesza się w życiu bohaterów z niepewnością, zazdrością, wielką złością.
Beztroski śmiech ginie gdzieś pomiędzy gorzkim płaczem. Zupełnie jak w prawdziwym życiu.
Są dni, kiedy tak jak Łucja patrzymy w przyszłość z optymizmem.
Ale są też takie, kiedy ta sama przyszłość jawi nam się jako coś złego, nieuniknionego, co przyniesie tylko ból i cierpienie.
Nigdy jednak nie wolno przestać nam marzyć, bo to czasami jedyna rzecz, która przynosi nam nadzieje.


Obydwie części tworzą spójną całość, więc lepiej czytać je w odpowiedniej kolejności.
Wtedy lepiej zrozumiemy bohaterów i ich (czasami skomplikowane) relacje.
Na uznanie zasługują piękne, miejscami wręcz poetyckie opisy przyrody.
Aż chciałoby się posłuchać tego śpiewu ptaków, tej tajemniczej melodii płynącej spod palców utalentowanych bohaterów rozbrzmiewajacej wśród parkowych drzew.
Aż chciałoby się wybrać na spacer ścieżkami Różanego Gaju, wsłuchać w ciszę i zostać tam na zawsze...

Przyznaję się Wam, że na początku żałowałam, że tego samego dnia, kiedy skończyłam cześć pierwszą od razu sięgnęłam po kontynuację.
Wydawało mi się, że akcja zaczyna się dłużyc, opisy są męczące. Teraz z perspektywy czasu wiem, że wszystko było tam na swoim miejscu.
Czasami tylko warto zrobić sobie dzień wolnego, nawet od bardzo sympatycznej bohaterki...

Zarezerwujcie sobie kilka wolnych wieczorów na lekturę historii bohaterki i jej bliskich.
Bo chociaż po przeczytaniu Obietnicy Łucji będziecie mieć wrażenie, że już nic ciekawszego nie może się jej w życiu przytrafić, Marzenie jeszcze Was zaskoczy.

/Ania.

"Obietnica Łucji " & "Marzenie Łucji" 
Dorota Gąsiorowska 
Wydawnictwo Między Słowami 

2 komentarze:

  1. Osobiscie lubie te dwie ksiazki maja to cos:) fajnie ze nasi tez tak super pisza:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, po powieści polskich autorów sięgamy z coraz większą przyjemnością :-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...