Cisza, cisza, cisza...
Ostanie zawirowania pogodowe sprawiły, że niestety miałam bardzo ograniczony dostęp do internetu, przez co tak długo musieliście czekać na kolejną recenzję. W ramach rekompensaty mam dzisiaj dla Was coś wyjątkowego, czego na blogu jeszcze nie było. (Prawie) trzy recenzje ☺
I jak się za sekundę przekonacie, nadal pozostajemy wśród polskich twórców 👍 🌎
Zanim jednak przejdę do recenzji trzeciego tomu Trylogii ciszy autorstwa Alicji Masłowskiej-Burnos, chciałabym przybliżyć Wam krótko fabuły dwóch pierwszych tomów, czyli historii opisanych w Nie wchodź w moją ciszę oraz Odprowadzam ciszę
+ dodać dosłownie kilka zdań mojego komentarza do każdej z części.
Oczywiście, żeby lepiej zrozumieć historię Mai lepiej czytać wszystkie części tej trylogii po kolei, jednak całość została tak napisana, że i sięgając tylko po pojedynczy tom, nie czujemy, że mamy jakieś straszne zaległości ☺
Tom I - Nie wchodź w moją ciszę :
Przewrotny los, który nieoczekiwanie stawia na jej drodze mężczyznę, przystojnego i charyzmatycznego dewelopera Adama zmusza bohaterkę do zmiany i analizy własnego samodestrukcyjnego postępowania. Miłość Mai i Adama przeradza się w trudny i bardzo namiętny romans. Dla Adama bohaterka podejmuje nie łatwą walkę ze swoim destrukcyjnym nałogiem.*
Mój komentarz :
Literacki debiut Alicji Masłowskiej-Burnos oceniam na 7 w 10 stopniowej skali. Jak będziecie mogli zauważyć później, tom pierwszy oceniłam najsłabiej. Wielokrotnie pisałam już na blogu, że uwielbiam debiuty. Po przeczytaniu Nie wchodź w moją ciszę zdania nie zmieniam, jednak sięgając po któryś już z kolei, jestem bardziej wymagająca ☺
W pierwszej części poznajemy typową procoholiczkę Maję, która nie widzi nic poza pracą i karierą. Do dnia, w którym przypadkowo poznaje Adama. Relacja tych dwojga przeradza się w romans. Czy jednak Maja zrozumie, że jej serce też potrzebuje miłości i otworzy się na tę "nowość"?
Moim zdaniem tę właśnie cześć można nazwać typowo kobiecą literaturą, bo mimo wątku kryminalnego, który w tym przypadku tworzy tylko tło powieści, jest to opowieść o przemianie, wartościach i emocjach.
Co do zakończenia : gdybym nie miała pod ręką drugiego tomu pewnie byłabym i zaskoczona i zawiedziona, że historia nie została zamknięta, a tak czym prędzej zabrałam się za czytanie kontynuacji ☺
Tom II - Odprowadzam ciszę :
Maja i Adam będą musieli zmierzyć się z mściwym i bezwzględnym Albertem Lenkiewiczem. Gorące i bardzo namiętne uczucie obojga kochanków zostanie wystawione na próbę. Czy kochankowie wytrwają razem? Kto tak naprawdę stoi za wszystkimi nieuczciwym wydarzeniami w ,, Medical”? Wreszcie czy dziewczyna pokona swoją ciszę, czy uda jej się wrócić z krawędzi rozpaczy, jako zupełnie inny człowiek? Odpowiedź na wszystkie, te pytania znajdziecie Państwo w ,, Odprowadzam ciszę”. Autorka ponownie wprowadza nas w świat gorącego romansu i nieprzewidywalnego kryminału, wywołując niczym nieograniczone uczucia...*
Mój komentarz :
W tym wypadku w 10 stopniowej skali, kontynuacja przygód Mai zasługuje na 8.
Nie wiem, czy wiecie, ale od dawna uwielbiam kryminały, dlatego też tym, co najbardziej podobało mi się w tej części, było właśnie rozwinięcie tego wątku.
Oczywiście relacja Mai i Adama też bardzo mi się podobała, bo autorka postanowiła poustawiać na ich drodze kilka naprawdę trudnych przeszkód.
A ja lubię, kiedy bohaterowie mają pod górkę - wtedy jest zdecydowanie ciekawiej ☺
Oczywiście Pani Alicja przygotowała dla swoich czytelników niespodziankę, ale niestety nie mogę zdradzić Wam jaką. Myślę jednak, że tak jak i ja będziecie zadowoleni z takiego obrotu spraw ☺
I tu przechodzimy już do sedna naszego dzisiejszego spotkania, czyli mojej opinii o trzecim tomie Trylogii ciszy, czyli powieści pt. Osobliwość ciszy.
Oczywiście na wstępie przedstawię Wam opis fabuły.
"Osobliwość ciszy” jest ostatnią częścią z entuzjazmem przyjętej przez czytelników „Trylogii ciszy”. Autorce po raz kolejny udało się zaskoczyć w taki sposób, aby do ostatnich kart nie ujawnić jak finalnie potoczą się losy głównych bohaterów. W tej odsłonie Masłowska-Burnos dzieli czas fabularny na dwie części, na przeszłość i teraźniejszość, co zdecydowanie buduje napięcie, a fabuła wciąż zachowuje swój logiczny przebieg i spójność narracji, dzięki czemu Czytelnik wciąż nie gubi się w ciekawie zaplątanej treści.
Początkowo w prologu poznajemy kilkunastoletnią Majkę, która jest po tragedii rodzinnej, co rzutuje na całe jej dorosłe życie skomplikowaną naturę i postępowanie. Następnie mocno rozbudowany zostaje wątek osadzony w Opolu, w latach zanim Karewicz zaczęła pracę dla „Medicalu”. Poznajemy mechanizm działania układów i korupcji, napędzającej się niczym niezahamowaną pychą i bezkarnością Lenkiewicza i jego kompanów. Wszystkie elementy układanki zaczynają w przerażający sposób do siebie idealnie wręcz pasować, skłaniając tym samym do poważnej refleksji. Parę kochanków czeka niebezpieczeństwo, oraz bardzo trudne doświadczenia…
Wątek kryminalno-sensacyjny zdecydowanie w ostatniej części jest najmocniej rozbudowany, a elementy pięknych aczkolwiek czasami trudnych miłosnych opisów idealnie w jego wkomponowane.*
Mój komentarz :
Zdecydowanie najlepsza powieść Alicji Masłowskiej-Burnos! Co prawda najwyższej oceny nie dam, bo w przyszłości liczę na więcej, dużo, dużo więcej, ale z czystym sumieniem daję mocne 9 ☺
W tej części przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Np. w pierwszej części powieści zamykającej ten cykl towarzyszymy osiemnastoletniej Mai w trakcie terapii. Patrzymy na wszystko z perspektywy nastolatki, która z dnia na dzień z mądrej i pomocnej dziewczyny zmienia się w oczach innych w "niemotę". To ją bolało. To właśnie te wydarzenia w głównej mierze ukształtowały jej charakter i podejście do świata.
Potem przenosimy się w akcji aż o 13 lat.
Maja odnosi wielkie sukcesy, pracuje nad ważnymi projektami. Doskonale zdaje sobie sprawę, jaką drogę obrała.
Mam na imię Maja,
tulę właśnie w swych dłoniach
kieliszek dobrze schłodzonego martini (...)
To ja, Maja,
maszyna do odnoszenia sukcesu,
pozbawiona kruchości, pozbawiona sobie."
To tu też powoli zaczyna się cała kryminalna przygoda z "Medicalem".
Przyznam szczerze, że po dwóch pierwszych częściach nie spodziewałam się aż tak wielkiej dawki emocji. Autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Połączenie wszystkich wątków, ich rozwinięcie, a przy tym przypomnienie całej historii tak, aby nie znudzić czytelnika, to naprawdę trudna sztuka, która Alicji Masłowskiej-Burnos udała się perfekcyjnie.
Wszystkie trzy części Trylogii ciszy otrzymałam od Wydawnictwa Psychoskok w formie elektronicznej. Nie wiem czy wiecie, ale po e-booki sięgam sporadycznie. Powieści w formie pdf czytam zdecydowanie dłużej niż te wydawane w tradycyjnej formie. Nie ma to jak szelest i zapach papieru. Jednak w tym wypadku postanowiłam "zaryzykować". I o ile dwie pierwsze części przeczytałam dosyć szybko, za kilkoma podejściami, tak Osobliwość ciszy pochłonęłam błyskawicznie za jednym razem. To nie jest tak, że chcę Wam odradzić lekturę dwóch pierwszych części. Absolutnie nie. Tylko przeczytanie całej trylogii da Wam pełny obraz trudnego, ale i pełnego nadziei życia głównej bohaterki. Wszystkie trzy tytuły składają się na piękną całość.
Jednak nawet sięgnięcie po pojedynczy tom da Wam ogromny zastrzyk przeżyć i emocji. Dlatego też zachęcam Was do sięgnięcia po wszystkie trzy powieści napisane przez Panią Alicję. Jednak jeżeli mocno się wahacie i nie przekonują Was moje słowa, zaryzykujcie i sięgnijcie na początek chociaż po trzeci tom. A zapewniam Was, że zaczynając od końca czym prędzej będziecie chcieli uzupełnić tę historię o poprzednie części.
Podejmiecie wyzwanie?
/Ania.
"Trylogia ciszy":
"Nie wchodź w moją ciszę"/"Odprowadzam ciszę"/
"Osobliwość ciszy"
Alicja Masłowska-Burnos
Wydawnictwo Psychoskok
Za możliwość przeczytania
i zrecenzowania "Trylogii ciszy"
dziękuję Wydawnictwu Psychoskok 😘 😘 😘
Facebook /Strona internetowa wydawnictwa.
*wszystkie opisy pochodzą od wydawcy.
bardzo ciekawe recenzje! czekam na następne
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
UsuńI, oczywiście, zapraszam częściej ☺ Kolejne recenzje już wkrótce ☺
Dawno nie czytał żadnej serii, ta zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńCała trylogia jest świetna!
UsuńNaprawdę polecam 👍 👍 👍
Bardzo konkretna recenzja! Lubię serie i niejednoznaczne zakończenia, ale trylogia ciszy to chyba jednak nie mój książkowy klimat.
OdpowiedzUsuńZ gustami się (podobno) nie dyskutuje ☺ W każdym razie dziękuję za odwiedziny i poświęcony czas 😘
UsuńJa sięgnę chętnie po wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuń😘 Bardzo mnie to cieszy 😘
UsuńBardzo sympatycznie wspominam przygodę z całą trylogią, książki na słodkie i gorzkie dni. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Zgadzam się z Tobą w 100 % ☺
UsuńMyślę, że w przyszłości powrócę do tej trylogii z przyjemnością 📖 📖 📖
powieść psychologiczno-erotyczna z elementami kryminału brzmi bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńI jest interesująco!
UsuńDaję słowo ☺
Muszę przyznać, że nie słyszałam o tej trylogii, niemniej jednak, teraz będę mieć ją na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dzięki mnie mogłaś o niej przeczytać 📖
UsuńDziękujemy za recenzję, serdecznie ozdrawiamy a zainteresowanym życzymy przyjemnego czytania ;)
OdpowiedzUsuń😘 😘 😘
UsuńHm nie w moim typie ale może w mojej dziewczyny bo lubi psychologiczne.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoja dziewczyna sięgnie po tę Trylogię i będzie zadowolona ☺
Usuń