Wizaż śmierci jest kryminałem z bardzo intrygującymi bohaterami oraz niesamowitymi i, przede wszystkim, bardzo zaskakującym zwrotami akcji.
"Beatrycze metodycznie przeglądała dane od Westona. Zalogowała się na portalu dla modelek i fotografów. Co prawda nie zajmowała się ani jednym, ani drugim, ale serwis był otwarty również dla ludzi innych profesji - fryzjerów, stylistów czy wizażystów. Przeszukała profile różnych agencji, fotografów i dziewczyn. Sprawdziła pseudonimy, których kiedyś używał Farel. Wyglądało na to, że nie tylko on parał się oszustwami, bo po jednych sesjach ginęły pieniądze, a po innych modelki ".
Nie wiem czy wiecie, ale co roku na całym świecie przeprowadza się ponad 10 000 nielegalnych transplantacji, z czego aż 75 proc. stanowią przeszczepy nerek.
Są to przerażające dane, bo większość tych zabiegów odbywa się bez zgody dawcy. Ludzie na całym świecie (czy to dorośli, czy bezbronne dzieci) są porywani, następnie pozbawia się ich potrzebnego biorcy organu. W cenie jest praktycznie wszystko. Od nerek, poprzez rogówki, aż do... bijących serc. Po "operacji" dawcę w zasadzie skazuje się na śmierć. Życie za życie...
Całe zaplecze społeczne głównych bohaterów jest bardzo zróżnicowane. Choć fabuła skupia się na konkretnych wydarzeniach, to autorka znalazła również miejsce dla wątków pobocznych, które bez wątpienia urozmaicają swoją treścią całą historię.
Warto również zwrócić uwagę na swobodny styl narracji trzecioosobowej. Patrząc oczami narratora na zwłoki i czytając o przyczynasz zgonu, a także ich skutkach miałam wrażenie, jakbym tam była. Dreszcz przebiegał po moim ciele wiele razy. Brrr...
Nie jeden już raz pisałam Wam, że uwielbiam debiuty. Lubię obserwować jak pojawiający się na rynku wydawniczym autorzy stawiają swoje pierwsze kroki w tym "biznesie". Czy Ewa Dudziec odnajdzie w nim swoje bezpieczne miejsce?
Po przeczytaniu jej debiutanckiej powieści nie mam najmniejszych wątpliwości, że już wkrótce Pani Dudziec na stałe wpisze się na listy ulubionych autorów Polaków.
Patrząc na to, co człowiek robi drugiemu człowiekowi, coraz częściej nie czujemy się bezpiecznie. Historia opisana w Wizażu śmierci tylko potęguje to wrażenie. Mimo to, warto zapoznać się z tą powieścią i zastanowić się, czy istnieje jakaś granica, której człowiek nie przekroczy...
/Ania.
"Wizaż śmierci" [PRZEDPREMIEROWO]
Ewa Dudziec
Z radością informuję, że mój blog objął "Wizaż śmierci" patronatem medialnym.
W tym miejscu pragnę podziękować Pani Ewie za zaufanie. Dziękuję również za możliwość przedpremierowego przeczytania powieści i mam nadzieję, że nasza współpraca przebiegnie w przyjemnej atmosferze :-)
Jeżeli jesteście ciekawi, dlaczego akcja powieści rozgrywa się akurat w Białymstoku i jego okolicach, a także dlaczego nie dostaniecie w swoje ręce powieści szpiegowskiej, koniecznie kliknijcie w poniższy link:
https://www.wspolnyprojekt.pl/pl/projekty/wizaz-smierci-wydanie-powiesci
Dowiecie się tam również jak długo powstawała ta historia i dlaczego według autorki warto wspomóc jej wydawniczy projekt :-)