poniedziałek, 6 listopada 2017

"Jad" Jolanta Bartoś

 Gdy jad pszczeli mający przynosić uzdrowienie staje się narzędziem zbrodni ... 


 To miał być jeden z najważniejszych dni w życiu profesora Wojciecha Rafalskiego, a okazał się ostatnim dniem jego życia. Mężczyzna zamiast odebrać nagrodę za całokształt twórczości i dokonania w medycynie, umiera na oczach zebranych na specjalnie przygotowanej z tej okazji uroczystości. Wszyscy są przerażeni.
Diagnoza - zawał. To wielka strata. Tylko rodzina jakby... odetchęła z ulgą.
 Gdy po pogrzebie w drzwiach rodzinnego domu zmarłego stają policjanci i informują, że rzeczywistą przyczyną zgonu było otrucie pszczelim jadem, wszyscy stają się podejrzani. Kto miał motyw, aby zabić szanownego profesora? Żona? Syn? Córka? A może przebywająca w domu Rafalskich, Weronika?
 Jedno jest pewne. Ta rodzina była piękna tylko na zdjęciach i oficjalnych wyjściach...


 Sensacyjna historia rodziny sławnego profesora, prowadzącego badania nad właściwościami pszszczelego jadu, którego nagła śmierć odkrywa mroczne charaktery jej członków. Nieszczęśliwy wypadek czy perfidne morderstwo? Kto jest sprawcą, gdy wszyscy mają motyw? Jakie brudy mogą wypłynąć w trakcie śledztwa dotyczącego rodziny cieszącej się dotąd nieposzlakowaną opinią (opis powieści z portalu lubimyczytac.pl). 

 Ileż to razy pozory przysłaniają prawdę?
 W rodzinie Rafalskich na pierwszy rzut oka wszystko idealnie współgrało. Ale była to właśnie tylko gra. Za zamkniętymi drzwiami rozgrywał się prawdziwy dramat. Profesor terroryzowal swoją rodzinę jasno dając wszystkim do zrozumienia, że są kimś gorszym. Z żoną łączyło go jedynie mieszkanie pod wspólnym dachem, a córka, Alicja, pogrążona w żałobie po stracie świeżo zaślubionego męża, zamiast przynosić chlube, ciągle przynosiła tylko wstyd.
 Andrzej, syn profesora, który zaraz po ślubie opuścił rodzinne gniazdo miał przyjąć siostrę pod swój dach. Ale i w jego rodzinie nie działo się dobrze. I gdzieś między nimi poruszała się Weronika, osierocona kuzynka, która jako jedyna z domowników była akceptowana przez stryja.
 Co tak naprawdę działo się w tej rodzinie?

źródło zdjęcia : internet 

 Akcja. Akcja. Akcja. To największa, obok pomysłu na fabułę, zaleta "Jadu" Jolanty Bartoś. Podczas czytania tej powieści nie sposób się nudzić. Tempo jest niesamowite i nie ma ani jednego przystanku na odpoczynek. Tu wszystko dzieje się bardzo szybko. Najpierw śmierć głowy rodziny, potem podejrzenia o morderstwo, a następnie wywlekanie na światło dzienne brudów rodziny (a musicie przyznać, że przeglądanie się dramatom innym na kartach powieści bywa interesujące) I kiedy wszystko zdaje się zmierzać ku końcowi następuje kolejny zwrot akcji.

 Muszę przyznać, że powieść Jolanty Bartoś to kawał dobrej powieści w kryminalno - sensacyjnym klimacie.
 Fakt, po przeczytaniu kilkudziesięciu stron miałam pewne obawy, czy autorka przypadkiem nie "przedobrzy". W końcu nieszczęścia też kiedyś się kończą, prawda? Jednak z każdą kolejną stroną zdawałam sobie sprawę, że te wszystkie elementy składają się na idealną układankę. I tutaj autorka zaserwowała mi ( i mam nadzieję, że wkrótce Wam) bardzo intrygujący dodatek w postaci... dodatkowej układanki. To tak, jakbym ułożyła dziś jeden obrazek i trzymała go szczelnie zamknięty w szafie, a po kilku latach dostała do niego... bonus w postaci ciekawego ciągu dalszego. Muszę przyznać, że to bardzo ciekawe rozwiązanie. I samo zakończenie też dostarczyło mi wiele emocji. Ale o tym już nic więcej nie napiszę ☺


 Podsumowując : "Jad" to, według mnie, bardzo dobra powieść, z wartką akcją, ciekawą fabułą i intrygującymi postaciami, z których każda mierzy się z własnymi "demonami". Czy zakończenie tej historii Was zaskoczy? Przekonajcie się sami! Uwierzcie mi, że warto!

/Ania. 

"Jad"
Jolanta Bartoś 
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję autorce, 
Pani Jolancie Bartoś 😘😘😘

12 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zaintrygowałaś swoją recenzją, wpisuję na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowicie zaintrygowałaś mnie tą książką. Już sama okładka czaruje, ale Twoja recenzja tylko uświadomiła mi jak bardzo potrzebuje przeczytać dobrą powieść kryminalno-sensacyjną.

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, że autorka nie przedobrzyła bo o to bardzo łatwo w takich historiach. Bardzo chętnie przeczytam, bo muszę przyznać, że mnie zaintrygowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy to książka dla mnie, nie za bardzo odnajduje się w takich klimatach, ale zainteresowałaś mnie. Może kiedyś po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze co przyciąga to okładka. Jednak i treść wydaje się być intrygująca. Może warto dać szansę tej powieści. Gdy tylko będę miała okazję wypożyczyć z biblioteki - biorę!

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ to brzmi zacnie! Już szukam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ciągnie mnie do tej powieści :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio uwielbiam takie klimaty, więc muszę sobie gdzieś zapisać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej książka nie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy opis fabuły, ale nie do końca mam teraz ochotę na taki rodzaj literatury ;(

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi niesamowicie intrygująco! W wolnej chwili przyjrzę się jej bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie słyszałam o tej powieści, ale bardzo mnie nią zainteresowałaś swoim postem!
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...