czwartek, 30 listopada 2017

SKACZĄCE KULKI

 Na dzisiejszy wieczór postanowiłam przygotować dla Was wpis o czymś, co jeszcze na moim blogu nie gościło :)


 Mikołajki i Gwiazdka zbliżają się wielkimi krokami. Nie da się ukryć, że właśnie trwa czas, w którym nasze szare komórki zmuszone są do zmorzonego wysiłku :) Co kupić, co kupić? Doskonale to znacie, prawda?
 Dziś mam dla Was propozycję gry, która spodoba się każdemu, bez względu na wiek (sama się nieźle wkręciłam :) ).

 "Skaczące kulki" to gra dla 1-3 osób od 4 lat.
Pudełko zawiera tarczę (której nie wyjmuje się z podstawy), 3 wyrzutnie, 12 kulek (4 niebieskie, 4 żółte i 4 czerwone) oraz instrukcję.


 Na czym polega gra?
Podstawę z tarczą ustawiamy w równej odległości od każdego z graczy. Następnie grę rozpoczyna najmłodszy gracz wykonując 4 próby trafienia w tarczę. Po tym kroku zliczamy punkty i przechodzimy do następnego gracza.
Po umówionej wcześniej ilości rund sumujemy punkty i wyłaniamy zwycięzcę.


 Oczywiście z synkiem wypróbowalismy też inne kombinacje, np. celowalismy do tarczy na zmianę lub jedno z nas grało do czterech udanych trafień :)


 "Skaczące kulki" są świetną rozrywką na długie, zimowe wieczory. Taka gra zręcznościowa uczy najmłodszych cierpliwości, opanowania i szukania najlepszych rozwiązań w dążeniu do celu, w tym przypadku do trafieniu kulką z katapulty najlepiej w sam środek tarczy.

 I jeszcze ta rewelacyjna cena.
W zwykłym sklepie spożywczo - przemysłowym, w którym codziennie robię zakupy, kupiłam ją za 16,90!


 A jak to jest z Wami? Lubicie grać w planszówki?
Zachęcacie swoje dzieci, aby właśnie w taki sposób spędzały wolny czas?
 Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na temat takiej rozrywki :)

/Ania

"Skaczące kulki"
Alexander 

20 komentarzy:

  1. Dawno już nie grałam w gry planszowe. Bardzo podoba mi się ta gra i w dodatku ta cena! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam gry planszowe i moje dzieciństwo kojarzy mi się własnie z nimi i z tym, że mój młodszy brat zmuszany był codziennie przeze mnie, żeby ze mną grać :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei zmuszalam do grania starszych braci :) Oj, chyba mnie za to nienawidzili 😂

      Usuń
  3. Wspaniała zabawa dla całej rodziny.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Świetna zabawa :)
      Gra ta ma również tę zaletę, że dziecko może trochę pograć w nią samo ☺

      Usuń
  4. Fajna gra dla rodziny, ale my nie mamy na takie rzeczy niestety czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie dużo śmiechu przy tym jest. My ostatnio gramy w Jengę i uśmiech z twarzy nie schodzi. :)

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że u nas Jenga jeszcze by się nie sprawdzała, ale za jakiś czas na pewno będę rozważała jej zakup :)

      Usuń
  6. My z rodzinką kiedyś bardzo dużo graliśmy w chińczyka lub warcaby, ale jakiś czas temu przerzuciliśmy się na bierki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bierki zawsze wyprowadzały z równowagi 😂😂😂

      Usuń
  7. Ciekawe <3 Chętnie pograłabym w to z moją rodzinką ^^ Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  8. Pograłabym ale nie mam z kim ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam Cię, że w skaczące kulki można grać i samemu 😉

      Usuń
  9. Nie znoszę planszówek. Chociaż przy córce odkrywam, że bywają w porządku :) mamy podobną grę, tylko nazywa się "Skaczące czapeczki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei zawsze lubiłam planszówki, chociaż był czas, kiedy niestety kompletnie inne rzeczy miałam w głowie 😉

      Usuń
  10. Widziałam tę grę w szpitalnej świetlicy, ale jakoś mnie nie zainteresowała. Jednak postawiłam na sprawdzone UNO ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój synek jak zobaczył ją w sklepie od razu się nią zainteresował :)

      Usuń

"Pierścionek z cyrkonią" Krzysztof Piotr Łabenda

Recenzja patronacka.   W " Pierścionku z cyrkonią" 💍 Krzysztof Piotr Łabenda odpowiada na pytanie : Czy można przez całe...